No tak, dodało się odwrotnie, więc najpierw droga do klamociarni, już jesienie i kolorowo. Może jutro wybierzemy sie na spacer i uda mi sie zrobić lepsze zdjęcia.
I już zdobycze . Prawda, że sliczny kafelkowy obrazek?
Sikorka pięknie odmalowana, ja jednak wolałabym aby wyglądała bardziej ceramicznie, czyli wyciągnęłabym ją z tej drewnianej ramki :) A kubasy piękne bez jakiegokolwiek wyciągania :)
Bardzo lubię sikorki, żywe i na malunkach wszelakich. Mnie się też udało, w mojej klamociarni nabyć talerzyk z modraszkami. Z limitowanej serii "Blaumeisen zwischen Tannenzweigen". Czekam, kiedy żywe przylecą na słonecznik. Pozdrawiam.
Czas szybko goni u mnie, w piątek byłam na pogrzebie cioteczbego brata koło Warszawy. Jeszcze mam trochę pracy koło domu .Groby sprzątnęłam, jeszcze tylko ostatnie podrygi w sobotę.
Jakie piękne kubeczki! I ten z łosiem, i ten z zimorodkiem, śliczne oba. Już miałam wołać, że kafelek piękny, ale zwyciężają kubaski:)
OdpowiedzUsuńWszystkie 3 na podium😀
UsuńSikorka pięknie odmalowana, ja jednak wolałabym aby wyglądała bardziej ceramicznie, czyli wyciągnęłabym ją z tej drewnianej ramki :)
OdpowiedzUsuńA kubasy piękne bez jakiegokolwiek wyciągania :)
😀😀😀 Nie wiem jeszcze gdzie sikorka wyladuje, może pozbedę się ramki, a może nie.
UsuńFajowe wszystkie trzy. Łoś podoba mi się ze względu na formę kubka, zimorodek za dbałość o szczegóły, a sikorka za to że jest sikorką.:-)
OdpowiedzUsuńJak pieknie umotywowałaś😀
UsuńGodne łupy! I jakie konsekwentne w motywie zdobniczym! Podium zasłużone 😀
OdpowiedzUsuńOko mi leci do takoch motywów.
UsuńWszystkie śliczne! A sikoreczka to już najbardziej.
OdpowiedzUsuńModraszka jak się patrzy.
UsuńBardzo lubię sikorki, żywe i na malunkach wszelakich. Mnie się też udało, w mojej klamociarni nabyć talerzyk z modraszkami. Z limitowanej serii "Blaumeisen zwischen Tannenzweigen". Czekam, kiedy żywe przylecą na słonecznik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cześć Aminato, życzę wielu modraszek w karmiku .
UsuńWszystkie rzeczy niespotykane, piękne kubki i wszystko.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Co tam u Ciebie?
UsuńCzas szybko goni u mnie, w piątek byłam na pogrzebie cioteczbego brata koło Warszawy. Jeszcze mam trochę pracy koło domu .Groby sprzątnęłam, jeszcze tylko ostatnie podrygi w sobotę.
OdpowiedzUsuńNa mnie wszystko czeka, ale jak bedzie brzydko, to nie zamierzam brać się za porzadki,,zdrowie zyjacych wazniejsze.
UsuńDora, masz oko do wyszukiwania skarbów 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, to moje ulubione zajęcie😀
Usuń