razem się nie udało, moja biedna, schorowana mama zmarła w nocy 24 listopada o 4, 30. Jeszcze we wtorek wieczorem lekarka podała mamie telefon. Mama zamieniła z moją siostrą kilka słów, tak w pół świadomie, ale poprosiła o nową piżamę i kubek z rurką...
Jutro przyjeżdża siostra mamy, chce spać jak zawsze u mamy, więc trzeba ogarnąć mieszkanie, jeszcze kilka spraw organizacyjnych zalatwić w zwiazku ze stypą, spotykam sie z siostrą, i jakoś damy radę. Mam nadzieję, że będę wsparciem dla niej, bo jest w rozsypce.
...
A snułyśmy takie plany na zimę, oglądanie zdjęć, opowieści, ploteczki, pichcenie.
Mama miała dobrą pamięć, jak zaczęla opowiadać, to historie się piętrzyły, piękny zasób słów, trudno było przerwać, wpadało się na godzinkę a siedziało kilka.
Przykro było wychodzić, to spojrzenie na pożegnanie, pełne świadomości, że już chora, że już tak niewiele może, o kruchości każdego dnia, że jest zdana na kogoś, coraz mniej samodzielna, bardzo ją to męczyło.
Smutno mi bardzo. Pozostały już tylko wspomnienia.
Bardzo mi przykro Doro 😥😥😥 Kazda smierc jest bardzo bolesna, a szczegolnie gdy to jest ktos z najblizszych. Z czasem ten bol przycichnie, a Ty bedziesz pielegnowac wspomnienia. Trzymaj sie dzielnie.
OdpowiedzUsuńBólu nie odczuwam, ale jest mi przykro i smutno, i zal, że nie spedzilysmy więcej czasu razem.
UsuńBardzo współczuję Doruś. Gdybym mogła przytuliłabym. ❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńDoro... bardzo, bardzo Ci współczuję......
OdpowiedzUsuńRabarbara
Serdeczne wyrazy współczucia Dora.Trudne chwile gdy odchodzi Matka..
OdpowiedzUsuńWspółczuję bardzo. Trzymaj się...
OdpowiedzUsuńDoro. Jak przykro.
OdpowiedzUsuńWspółczuję i przytulam wirtualnie.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję.
OdpowiedzUsuńTo trochę tak jak z moim Jackiem. Mimo świadomości, że sytuacja jest zła, żadne z nas nie pomyślało, że on może nie wrócić ze szpitala.
OdpowiedzUsuńWspółczuję.
My się z tym liczyliśmy mama miala zbyt duzo ciężkich schorzeń.
UsuńWspółczuję Doro.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję Ci Doro.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny, jak to moj brat skwitował, taka kolej rzeczy. W zasadzie od roku było już coraz gorzej, kazdy dzien byl wyzwaniem, no ale co z tego smutek pozostsje smutkiem.
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno. Pociesz się, że jednak miałaś ją ładny kawał czasu... Przykro mi bardzo z powodu Twojej straty.
OdpowiedzUsuńTak ze 35 lat.
UsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńOjej! smutno Ci....wspólczuje.
OdpowiedzUsuńwspółczuję
OdpowiedzUsuńPielęgnuj te dobre chwile. Potrzebujecie z siostrą czasu...
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się.
Póki pamięć pozwoli,to bede wspominac i to co mi opowiadala o rodzinie, malo za to opowiedziala o sobie, niestety.
OdpowiedzUsuńDzięki.
Dorcia, bardzo Ci współczuję. Przytulam serdecznie 💗
OdpowiedzUsuńDorciu bardzo mi przykro. Trzymaj się kochana!
OdpowiedzUsuń😘trzymam się, trzymam.
UsuńSmutna to wiadomosc Dorko dla Ciebie i Twojej rodziny, jakos przez ten smutny czas przejdziecie, bo
OdpowiedzUsuńinnego wyjscia nie ma. Szczere kondolencje dla Was wszystkich.
Dziękuję.
UsuńTrochę boję się odezwać, ten najtrudniejszy dzień za Wami. Wiem że się z opcją odejścia Mamy liczyłyście ale ostateczność zawsze zaskakuje. Tak jak i to, że człek nagle przestaje być dzieckiem. Trudna rzecz, nawet jeśli jest się od dawna dorosłym i w żadnym wypadku na oko się nie kwalifikuje jako "dziecko". Przerabiałam, choć bardzo wolałabym nie. Pocieszaj siostrę, sama też daj się pocieszać. Pozdrawiam, przytulam ❤️
OdpowiedzUsuńDzięki Romanko.
OdpowiedzUsuńMoze dziś trochę ku pamięci naskrobię.
Bardzo mi przykro Dorciu
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńsama mamę niedawno straciłam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro Doro.
Eh, takie smutki mamy na koniec roku....przytulam.
Tak, wiem,również przytulam.
UsuńBardzo mi przykro, Doro ....
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńŚciskam Cię Doro, szkoda, że wirtualnie :(((
OdpowiedzUsuńAndyś,dzięki, odwzajemniam.
Usuń