się w nieróbstwie. Jakieś tam drobnostki J. uskutecznił, ale remontowo nic nie popchnięte do przodu, tak mialo być, w końcu odpoczynek się należy.
Wczoraj i dziś wyciągnął mnie w lasy , na spacer, ot miało być takie tam spokojne chodzenie, a utyrałam się jak dzik, bo kamienie i pod górkę i z górki.
Wojciechowice
Aparat w srajfonku troche w tych lasach przeklamywal kolory, cos nie moglismy dojsc do ładu, ciut za mocne te kolorki.
Wczoraj byliśmy z kilometr od wieży na Klodzkiej Gorze, dziś z kolei obeszliśmy dookola Twierdzę srebrnogórską. Wczoraj pomimo mgły, widoki lepsze niż dziś. Marudząc pod nosem jednocześnie strofowałam się, że co tam widoki, ruszać się trzeba , kondycję poprawiać, bo jak zostanę sama to tylko miejskie dreptanie mi zostanie, więc dobrze jest, ciesz się babo.
Prawdopodobnie będą to kursy mocno pod górkę , do mamy. Stan jej zdrowia mocno się pogorszył, w piątek wylądowała w szpitalu, znów nerwówka, ale trochę unormowali i jutro prawdopodobnie wypis, może być ciężko, bo jest osłabiona leżeniem plackiem.
Noi tak to się plecie.
...
Mama jeszcze zostaje w szpitalu, możliwe że do końca tygodnia.
Spacery udane, widoki prawdziwie jesienne - dobrze, że nie lało - jak i u nas, i zapach też typowo jesienny. Ma swój urok. Srebrna Góra wygląda urokliwie, szczególnie kamienne murki i schodki, uwielbiam takie 🙂
OdpowiedzUsuńMasz rację, ruszać się trzeba, nie ma innej rady na zachowanie kondycji, skądś to znam 😏
Teraz królują modrzewie, jeszcze troxhę brzozy, no i trawy .
UsuńSrebrna gora jest specyficzna, forty górą,przyciagają turystów, tam się dzieje. Jednak wkurzajace, bo nie na tyle np.by zadbać o parkingi, płaci sie dychę za klepisko i kiepski podjazd.
Kolejna miejscowość kaskadowa, te waskie przejscia, murki, schodki, mogłaby być perełką,ale jak zwykle cieniutko z funduszami, moze i z mieszkańcmi, żeby dopieścić, sporo już zrobiono, ale są miejsca ktore sie proszą , by je wykorzystać.
Nigdy nie może być idealnie, ale i tak jest pięknie 🙂
UsuńTeż prawda.
UsuńDobrze, że korzystanie spacerowo z jesieni. Ja nie pamietam juz, kiedy byłam na porządnym spacerze, nie liczę oczywiście codziennych spacerów na pastwiska i z powrotem, choc to i górki i doliny, i całkiem czasem wykończona jestem.
OdpowiedzUsuńNa pastwiska i z powrotem to solidne spacerki, kondycje masz pewnie wzorcową, i nie wiesz co to zadyszka!
UsuńOj, nie. Astmatyczka ze mnie i miewam i zadyszki, i duszności wręcz.
UsuńOj,to przykre!
UsuńFantastyczne okolice. A to że zaniedbane, to podejrzewam że przekleństwo nadmiaru dobra, za dużo do zadbania a kasy i chętnych ludzi mało. Ale wiesz co? Może Ty musiałaś sobie tłumaczyć ("ciesz się babo"🤣), ale J szczęśliwy ze spaceru z Tobą. Kocha😀❤️😀.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci trudna to miłość😉😃
UsuńNo to podziwiam za wypady i spacery, pamiątki fotki porobione i super. Mnie się nie chce wyjść, idę gdzie muszę, wszędzie blisko, bo wokół domu,czy sadzie.
OdpowiedzUsuńPewnie gdybym mieszkala na wsi, tez by tak było. Chociaż czy ja wiem😃
OdpowiedzUsuńDora, wszystko ma swój czas, i praca i nieróbstwo.
OdpowiedzUsuńA nieróbstwo w takich pięknych okolicznościach przyrody jest dużo warte.
ps. na moim laptopie fotki są ok, nic nie przekolorowane.
Wybrałam te lepsze.
UsuńNo i jest nepomuk, taki skromny, pokoeny...dobrze jest sobie spacerowac we dwójke...
OdpowiedzUsuńNepomuk zostal poddany naprawom, nieudolnym, glowa zupelnie od czapy.
UsuńTak, fsjnie sie spaceruje😃
Jakie cudne rudości masz na tych zdjęciach...
OdpowiedzUsuńA wiesz, że takie samo wrażenie zrobiła na mnie Srebrna Góra jako miasto. Taka źle osadzona, zmatowiała perełka. A przecież forty przyciągają sporo turystów.
To wieś z atrakcją w postaci twierdz, starają się, jest ladniej, ale mogloby być fajniej .
OdpowiedzUsuńNa tych podejściach i zejściach można sobie nieźle kondycję poprawić :) U nas jest raczej płasko, górek trzeba specjalnie szukać, jak ktoś chce.
OdpowiedzUsuńDobrze, że J. chętny na takie spacery, bo po lesie samej to niekoniecznie. Ja też nie chodzę sama, jedynie kawałek wejdę, zaraz przy drodze.
Mam miejsca, gdzie spokojnie moglabym sama lazikowac, na naszej wiosce, ale mus dojechać a ja nie jestem kierowcą.
UsuńU jak wyjdę z,domu to wszedzie muszę pod gorkę, dobrze , ze powroty z górki, bo czesto z zakupowym obciążeniem wracam.
OdpowiedzUsuńMoja siostra jeździła na obozy do Srebrnej Góry. Na Forcie "Ostróg" mieli obozowiska. Ja nie znam tych okolic, bom cholerna domatorka.
OdpowiedzUsuńMieszkasz w centrum miasta, to Ci łatwiej, ja muszę do centrum dojechać. Nie jest to żadem problem, miejskie co 30 minut jeżdżą z mojej dzielni.