Dni lecą, niebawem skończy się moja samotna laba, nie ukrywam, że jest mi dobrze, i czas zleciał raz, raz. Mało rozmawiamy z J, wszak mamy odpocząc od siebie, po za tym on żyje w innym świecie, innymi sprawami, a mnie to średnio obchodzi, kiedy mnie tam nie ma, a jak jeszcze słyszę co kto tam planuje dla mnie do robienia to ciśnienie mi się podnosi. No nie lubię tego i nic sie w tej kwestii nie zmieni. Jak pojadę to będę, i wtedy bedzie mnie to interesować, teraz chcę mieć spokój i niech mi nikt nie zakłóca odpoczynku fizycznego i psychicznego.
A tymczasem bęc, jak nie covidoza to wojna nienasza , a jednak.
Trwa już ponad miesiąc, powodujac coraz wieksze bagno. Szlag by to.
No ale cóż, się żyje i urządza w tym bagnie, mając maleńką głupią nadzieję, że może jakoś uda się calkiem nie utopić.
J.pracuje, ja nie śledzę informacji, to mamy potrzebny dystans, ale co tu dużo mówić ogolnie jest parszywie i z tyłu głowy się kołacze ta niepewność dnia, tygodnia, miesiaca, roku, lat.
Wiosna za to nastała całkiem normalnie, raz ciepło, raz zimno, juz coraz bardziej zielono i kolorowo,
ale na Śnieżniku widać śnieg, czyli jeszcze znak, że nie ma co zapominać o cieplejszych ciuchach, podobno ma dziś popadač i kolejne dni mają być bardziej zimowe niż wiosenne.
Przekonamy się.
Czas mi chwycić za odkurzacz, bo włos koci ściele się gęsto, później na spacerniak, ale dzisiaj już dużo zimniej i pochmurno, a wczoraj klepałam piaskowe babki z dziecięciem i uczyłam kroić nożyczkami.
O jezu jaki cudny dziecek!!
OdpowiedzUsuńU mnie wlasnie przez weekend padal snieg i nawet lezal na kwitnacych juz krokusach sie troche cykalam czy im nie zaszkodzi ale juz wczoraj byly calkiem radosne i nawet jest ich wiecej.
Jeszcze tydzien - moze dwa i zacznie sie powazna robota w ogrodku. Wiekszosc bedzie robiona oczywiscie Wspanialym a i ogrodniki tym razem przyjada to ja im tylko pokaze paluszkiem co i gdzie.
Twoje kwiecie - jak zawsze cudne.
Dziecek fajny, ale męczący na dłuższą metę, nie nadawałabym się na opiekunkę😀
UsuńE,no, pewnie, co bedziesz Wspanialwmu odbierać radość z ogrodowania, szczefolnie, że mu to swietnie idzie i są efekty.
UsuńDora, ja też nie lubię, kiedy ktoś przypomina mi o rzeczach, o których nie muszę w danej chwili myśleć. Bo ja tu się staram jakoś oderwać od tego, co dla mnie nieprzyjemne, a tu masz babo placek.
OdpowiedzUsuńMoje grudniki też kwitną, właściwie nie przestały, tylko na jakiś czas przystopowały. A te gałązki rozwinęły Ci się w domu, czy już takie zerwałaś?
Ninko,o właśnie,dskonale mnie rozumiesz. Gałazki miały małe pąki, po kilku dniach w domu, rozwinęły się.
UsuńMasz wiosnę na parapecie ,kwitną ładnie. Zimno się zrobiło,nawet trochę śniegu jest.Kiedy planujecie wyjazd do pracy?,myślę, że po świętach dopiero.
OdpowiedzUsuńTu deszczowo, zimno, no i śpiąco. Jeszcze nie myslę o wyjezdzie,pewnie poczarkiem maja.
UsuńNam nadchodzi zima na weekend, juz dzisiaj jest śnieg i deszcz... Brrr . zimno!
OdpowiedzUsuńKotecek przepiękny :)
A dziecię malutkie strasznie :)
Zimno, zimno, no tak to wiosną bywa. Kotecek ma,juz 13 lat, dziecię natomiast niecale 2 i pół.
UsuńPiękna masz wiosnę kwietną w domu. I grudniki jak ładnie kwitną.
OdpowiedzUsuńChyba też bym już niemogła być opiekunką małych dzieci.
Dzięki, no a do dzieci trzeba, miec pokłady cierpliwosci, ja wysiadam przy ponaddźwiękowym piszczeniu.
OdpowiedzUsuńTeż wysiadam przy piszczeniu🤣. Ale wysiadałam zawsze🤣
UsuńMoje corki nie piszczały.
UsuńMoje dzieci nie piszczały i były "łatwe w obsłudze" a czasy najłatwiejsze nie były.
UsuńU nas dzisiaj spadł śnieg, ale zimno nie jest :)
OdpowiedzUsuńNie mam wnuków, ale raczej nie miałabym chęci ich pilnować dłużej. To zadanie rodziców, babcie są od odrobiny pomocy tylko. A wojny unikam jak mogę i raczej się udaje. Choć czasem coś się przebije, bo telewizory w każdym domu działają i robią robotę.
Tez nie mam wnuków, a nawet gdyby , to pewnie widzialabym je raz na ruski rok, skoro z corkami bez dzieci trudno się spotkać.
UsuńKorzystaj jeszcze ile wlezie z laby. Najlepiej naśladuj kotecka, on umie na poziomie mistrzowskim😀 Pięknie masz, dzieci przefajny a kłaków nie widzę ❤️
UsuńKorzystam!
UsuńJakie masz cudne kwiatki.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że nie lubisz tego planowania. Teraz jest czas dla Ciebie. Cóż to zmieni że będziesz wiedzieć już tu i teraz.
Inna sprawa, że może chodzi o zapewnienie Ciebie, że praca na Ciebie czeka. Wtedy myślę, że raczej ok.
Zawsze tam mam co robić, chocby kolo domu , gdzie mieszkamy.
UsuńDziecię to już całkiem spore. No tak, czas zasuwa do przodu, moja Calineczka już 4,5 roku, a przecież dopiero się urodziła. Kwiatki masz ładne, niech choć trochę wiosny wniosą do domu. U nas dziś śnieg, wiatr, regularna zima wróciła, brrr. A z kwiatków najładniejszy ten w futerku 😀
OdpowiedzUsuńAniu i u nas mała zimka, ale co tam, wiadomo, że to tylko na chwilę. Żeby tylko,jak najmniej stluczek i wypadków było.
Usuń