niedziela, 15 maja 2022

Pierwszy

 rzut okiem na podworko już mi pokazał ile jest do zrobienia. 

Za to ogrodek ma sie dobrze, bo J.wypielił i posprzatal po zimie. Rosnie pięknie lubczyk, szczypior , mięta, truskawki kwitną.   J.wysiał rzodkiewkę....w pęczkach, kilka ziaren do dołka, no to co z tego wyrosnie nie wiem. Nie wiem co za jakas pomroczność lub fantazja go poniosła.

Reszta do sprzatania pielenia przycięcia. Wycieli w jednym miejscu drzewa , i zostawili  i pienki i biednego kikuta  drzewa, gałęzie, typowe dla szefa, rozpieprzyc i zostawić. Wyglada to paskudnie.

Irysy w jednym miejscu juz mają pąki kwiatów, te pod murkiem nie. 

No i tak to. Dziś , zaraz jedziemy na flomarkt i spacer nad morze. Później J.bedzie dupe suszył o rowerowanie, ale nie wiem czy chce mi sie dziś przypominać jak się jeździ, niech sobie jedzie sam.  

...

Klomb pod gruszą





Pierwsza kawka


Koty zaaklimatyzowaly sie momentalnie, zwiedzily wszystkie swoje zakamarki , a rano juz mnie Robin budził, bo mu się nudziło, chciał mokre, w każdym razie 10 kilo kota ukladało sie na mnie i dreptało😃 O 8 się poddałam i na dobre już się obudziłam.

Ok. Trzeba sie zbierać. Słonko wygląda, ma być 20 st, ale teraz jeszcze zimnawo.

Kurtka w aucie to podstawa.

10 komentarzy:

  1. Twój J. pewnie zapobiegawczo tak wysiał tę rzodkiewkę; w obawie, że nie wszystkie nasionka wykiełkują ;)
    Ja też chyba wyskoczę na nasz pchli targ, choćby pooglądać.
    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hurtownia w niedzielę zamknieta, jutro podjedziemy cos kupić. Marzy nam sie musztardowiec, bo smaczna to ni to salata ni kapusta. Mlode surowe liscie jedlismy, pycha.

      Usuń
  2. Naprawde10 kg kota ? Kolos!:) Mój ledwie do 5,5 wyrósł, a wydaje mi się taki ogromny:)
    Przed Wami wdzięczna, ale i trudna praca. Na pewno efekty będą powalające.
    Moje irysy na jednej rabatce w tym roku też nie zakwitną, za głęboko posadziłam w zeszłym roku, eh!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nooo, wszak Robinek jest dużym koteckiem. Rysiulek ważyl 5, teraz wazy 4 kg.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koty i kwiaty zawsze piękne, i cieszą oko i serducho :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiam się nad tym zadomowieniem kotów. Ona są nie wychodzące, prawda? Bardzo musisz ich pilnować by nie zwiały, by się nie zgubiły? Macie zabezpieczenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo gdyby wyszły... Mogłyby nie wrócić. Czy może jednak wychodzą?

      Usuń
  6. Anonimko, nie, nie wychodzą. Mają w oknach siatki. Z Lutherkiem wychodzilismy.

    OdpowiedzUsuń