już czerwcowa.
Zielenina wszelka porosła tak, że nie wiadomo w co ręce włożyć, a to zasługa padajacych niemal codziennie deszczy, mniej lub bardziej intensywnych, przelotnych, lub siąpiących cały dzień, bywa że i noc. Mokro. Dodatkowo zimno. Dziś np.15 st., rano padało, wiatr , nocą bylo z 7/ 8 st. Przyszły tydzień nie zapowiada się ładniejszy.
J. dzisiaj miał operacje/ zabieg laparoskopowy na dwie przepukliny, z jedna chodził dość długo , ale kiedy pojawiła się kolejna, która mu dokuczała udał się do specjalisty. Zaproponowano szybki termin, więc już ma to za sobą, natomiast teraz rekonwalescencja. Nie dźwigać, nie forsować się, ale dużo chodzić. Jutro wraca.
No i tak to.
...
Wrócił, okaz zdrowia, jeśli idzie o wyniki, ogólnie wszystko ok. Za 10 dni do rodzinnego, 3 lipca tam do kontroli.
Najważniejsze że już po zabiegu, bo operacja to operacja. Choćby laparoskopem robiona. Mam nadzieję że rekonwalescencja J. będzie z tych lżejszych, męskie chorowanie jak wiadomo cięższe, nawet katar paskudniejszy. ;-D U mła tyż dziś padało i w dodatku Sztaflik się schowała żeby mła ukarać za wyjazd. A zielenina to u mła po pas.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że bedzie dochodzil do formy przepisowo, ale wiadomo, klopot z podnoszeniem, noszeniem jakis rzeczy, trzeba uważać. Miesiąc oszczedzania się i powoli wracanie do normalnosci.
Usuńnajtrudniej takiego delikwenta utrzymać z dala od roboty, jak całe życie coś dłubie, grzebie a tu nagle wtem może tylko paczeć ;-) wiem coś na ten temat, sama taka jestem ale wiadomix z facetami zawsze jest gorzej ;-)
Usuń3majcie się
E tam, ma okazje to trochę odpocznie, zwolnienie ma na tydzien, ale może przedłuży. Wazne żeby nie podnosil , ani nie dźwigał, ale z czasem stopniowo powinien.
UsuńPada w tej chwili, nocą burza i też nalalo i tak to jest z pogodą, przedtem maj suchy ,podlewanie .Rok przestępny jest zazwyczaj ciężki. To teraz jesteście u siebie rozumiem, mąż musi dbać o siebie. Odpoczniesz sobie przy okazji .Warzywa rosną, przeplewione.Milego weekendu.
OdpowiedzUsuńJesteśmy tu, nie wiem kiedy wrócimy do domu.
UsuńOj, to życzę poprawy pogody na poprawę nastroju, sił i szybkiego powrotu do zdrowia! Uściski!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, wlasnie na wieczor swieci słonce.
OdpowiedzUsuńZdrowia!!! Bo to najważniejsze:):
OdpowiedzUsuńTak jest , dziękuję.
UsuńNajważniejsze że po, powtórzę za Tabą. I niech się stosuje do zaleceń, trochę zdaje się ze będziesz musiała robić za owczarka pilnujacego J😄.
OdpowiedzUsuńRomanko, myślę, że da radę sam, zdaje sobie sprawę, że musi wydobrzeć. Za to ja będę miala więcej do roboty.
UsuńJeszcze nie dodałam najważniejszego.......,Dużo zdrowia dla męża, niech szybciutko dochodzi do zdrowia.
OdpowiedzUsuńDzięki Irenko, już jest w domu, wszystko ok.
UsuńZdrowia życzymy. :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńZdrowia, najbardziej jest potrzebne. Do tego jeszcze szczęścia, bo - jak to się mówi - na Titanicu byli zdrowi tylko szczęścia zabrakło. Uściski 🙂
OdpowiedzUsuń😃
Usuń