piątek, 7 czerwca 2024

Kolejna sobota przed nami,

 już czerwcowa. 

Zielenina wszelka porosła tak, że nie wiadomo w co ręce włożyć, a to zasługa padajacych niemal codziennie deszczy, mniej lub bardziej intensywnych, przelotnych, lub siąpiących cały dzień, bywa że i noc.  Mokro.  Dodatkowo zimno.  Dziś np.15 st., rano padało, wiatr , nocą bylo z 7/ 8 st.  Przyszły tydzień nie zapowiada się ładniejszy. 

J. dzisiaj miał operacje/ zabieg laparoskopowy na dwie przepukliny, z jedna chodził dość długo , ale kiedy pojawiła się kolejna, która mu dokuczała  udał się do specjalisty. Zaproponowano  szybki termin, więc już ma to za sobą, natomiast teraz  rekonwalescencja.  Nie dźwigać, nie forsować się, ale dużo chodzić.   Jutro wraca. 

No i tak to. 

...

Wrócił, okaz zdrowia, jeśli idzie o wyniki, ogólnie wszystko ok.  Za 10 dni do rodzinnego, 3 lipca tam do kontroli. 

18 komentarzy:

  1. Najważniejsze że już po zabiegu, bo operacja to operacja. Choćby laparoskopem robiona. Mam nadzieję że rekonwalescencja J. będzie z tych lżejszych, męskie chorowanie jak wiadomo cięższe, nawet katar paskudniejszy. ;-D U mła tyż dziś padało i w dodatku Sztaflik się schowała żeby mła ukarać za wyjazd. A zielenina to u mła po pas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że bedzie dochodzil do formy przepisowo, ale wiadomo, klopot z podnoszeniem, noszeniem jakis rzeczy, trzeba uważać. Miesiąc oszczedzania się i powoli wracanie do normalnosci.

      Usuń
    2. najtrudniej takiego delikwenta utrzymać z dala od roboty, jak całe życie coś dłubie, grzebie a tu nagle wtem może tylko paczeć ;-) wiem coś na ten temat, sama taka jestem ale wiadomix z facetami zawsze jest gorzej ;-)
      3majcie się

      Usuń
    3. E tam, ma okazje to trochę odpocznie, zwolnienie ma na tydzien, ale może przedłuży. Wazne żeby nie podnosil , ani nie dźwigał, ale z czasem stopniowo powinien.

      Usuń
  2. Pada w tej chwili, nocą burza i też nalalo i tak to jest z pogodą, przedtem maj suchy ,podlewanie .Rok przestępny jest zazwyczaj ciężki. To teraz jesteście u siebie rozumiem, mąż musi dbać o siebie. Odpoczniesz sobie przy okazji .Warzywa rosną, przeplewione.Milego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy tu, nie wiem kiedy wrócimy do domu.

      Usuń
  3. Oj, to życzę poprawy pogody na poprawę nastroju, sił i szybkiego powrotu do zdrowia! Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuję, wlasnie na wieczor swieci słonce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowia!!! Bo to najważniejsze:):

    OdpowiedzUsuń
  6. Najważniejsze że po, powtórzę za Tabą. I niech się stosuje do zaleceń, trochę zdaje się ze będziesz musiała robić za owczarka pilnujacego J😄.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romanko, myślę, że da radę sam, zdaje sobie sprawę, że musi wydobrzeć. Za to ja będę miala więcej do roboty.

      Usuń
  7. Jeszcze nie dodałam najważniejszego.......,Dużo zdrowia dla męża, niech szybciutko dochodzi do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Irenko, już jest w domu, wszystko ok.

      Usuń
  8. Zdrowia, najbardziej jest potrzebne. Do tego jeszcze szczęścia, bo - jak to się mówi - na Titanicu byli zdrowi tylko szczęścia zabrakło. Uściski 🙂

    OdpowiedzUsuń