Odpoczywam w towarzystwie koteczka i kocyka.
Nadal wywożę taczki pełne żołędzi, sporo ich jeszcze na drzewie.
Jeszcze kwitną eszewerie, na miejscu wlascicieli przechowywałabym je w domu, żeby nie ucierpiały od mrozu. Nieogrzewana szklarnia im nie sprzyja, ale jak widać są wytrwałe i z czasem odrastają, latem już są duże i piękne.
Moje ulubione werbeny patagońskie, też jeszcze cudnie rosną. Wczoraj wycinałam, przycinałam rośliny na murku, wiekszość przekwitła lub zbyt się rozrosła.
Rozchodnik okazały fajny jest, dlugo się utrzymuje w bukietach.
Maczki poczuły słoneczko i zakwitły.
Ale juz widać jesienne kolory na drzewach i krzewach, chociaz i mniej liści na drzewach, bo wiatrzysko sztormowe często szaleje.
Jutro niestety ma padać, więc spacery nie są planowane:(
Ło kurna, jak ty wybierasz te żołędzie spośród tych kamuszków, po jednym?
OdpowiedzUsuńTeż lubię werbeny, eszewerie też, no i maczki :)
Glownie zamiatam z ceglanego podjazdu, z rabat grabkami, a z kamyczków,tak wybieram palcami.
UsuńPrzeepicki kocio!!! Cudowny jest! 💜💜💜
OdpowiedzUsuńNooo, kochany bardzo.
OdpowiedzUsuńWszystko dobrze wygląda: Ty, Robinek, eszewerie, werbenka, rozchodnik i maczek. Może jeszcze będzie słoneczko, przydałaby się taka spacerowa pogoda. :-D
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie ładniej, dzisiaj gdyby nie wiatrzysko, to przy porzadnym cieplym ubraniu się spacer bylby dobry.
UsuńDzięki😄
Kocio czarnulek, śliczny :)
OdpowiedzUsuńJestem zawsze pod wrażeniem jak piszesz o roślinach, dla mnie stanowią tajemnice, a Ty je nie dość że znasz po imieniu to jeszcze tak dużo o nich wiesz.
Nie jest czarny, tylko taki ciemny szary, to sie nazywa niebieski u futrzaków.
UsuńDzięki, lubię rośliny i co nieco wiedzieć o nich, to się przydaje w pracach ogrodowych.
Pozdrawiam jesiennie:)
OdpowiedzUsuńOdpozdrawiam😄
UsuńTeż jestem pod wrażeniem, znasz roślinki, aż weszłam w Google i sprawdziłam. Podziwiam. Też się interesuję i znam trochę ,ale gdzie tam ,nie aż tak. Zimno i wietrznie dziś.
OdpowiedzUsuńDzięki, jak siecma do czynienia z roslinami , to trzeba cos o nich wiedzieć. Po za tym lubię, jak nie wiem to szukam i czytam, ogladam tez np. Gardener's World.
UsuńOj jak tu wiałoooo, cały dzien, padalo pod wieczór.
U mnie ciagle w miare cieplo ( w granicach 16 do 20 stopni Celsjusza) Tylko dzis i jutro pada, ale to wplyw huraganu jaki dopadl glownie Floryde. W piatek mam zaplanowana likwidacje ogrodka, bedzie wzglednie cieplo (19 stopni) i slonecznie wiec akurat odpowiednia pora. No i ziemia bedzie miekka po tych deszczach co to teraz daja nonstop i tak ma byc do wtorku wlacznie. Jak bedzie? :))) czas pokaze, bo ostatnio to nawet pogody nie potrafia tu przewidziec a chca wygrac wojny z calym swiatem:))))
OdpowiedzUsuńTen rozchodnik to czy on zaczyna od kwiatow zupelnie bialych potem one przechodza w taki brudny roz a na koniec sa wlasnie brazowe? Jesli tak to znaczy, ze tez mam i zimuje caly czas na otwartej powierzchni, nigdy mu nic nie zaszkodzilo. Ale moze to nie ta sama roslina... bo wiesz ze mnie ogrodniczka jak z koziej d**y puzon:)))
Udanych porzadkow w ogrodzie, moze dzisiaj i ja posprzątam w naszym, maliny jeszcze owocują.
OdpowiedzUsuńRozchodnik zaczyna kwitnąć mniej więcej w sierpniu, najpierw te kwiaty są zielonkawo jasne, i powoli przechodzą od delikatnego różu, po moxniejszy wpadajacy w bordowy, to tez zależy od miejsca , na słoncu sie mocniej wybarwia. Mozna zostawic te kwiatostany do wiosny , ale też mozna sciąc teraz, od ziemi juz,na pewno sa nowe male roslinki. Rozchodnik tworzy kępę, i tak sobie moze rosnąc wiele lat, zima mu nie szkodzi.
Tak Dorko, to jest dokladnie to co mam. I masz racje, zaczyna kwitnac takim zielonkawym prawie bialym kolorem. Teraz kwiaty sa ciemno brazowe i takie juz zostana. Ja nic nie obcinam, one jakos same umieraja:)) bo ja - jak wyzej - sie na tym nie znam, a odziedziczylam od poprzedniej wlascicielki domu te wszystkie krzewy i kwiatki. Mnie tylko zdziwilo, ze na Twoim zdjeciu rozchodnik jest w doniczce bo u mnie to rosnie na zywca:)))
UsuńA w ogole to jakies anomalie mi sie trafily w tym roku, bo wlasnie od miesiaca nagle wylazly z ziemi kwiaty cebulkowe (irysy, zonkile) a to przeciez powinno byc na wiosne. Nie przejmuje sie tym, bo i tak nie wiem co moglabym zrobic:))))
Moze na zywca i w doniczce, to roslinka bezobslugowa.
OdpowiedzUsuńHaha u mnie wszystkie sa bezobslugowe:))) bo ja sie na tym ani nie znam ani nie mam ambicji sie poznac:)
Usuń😃😃😃😃
UsuńCebulkowym wylażą liscie, ale zazwyczaj nie kwitną, bo jednak zimno sie robi , zdarza sie czasem,że jakis szafirek, czy krokus zakwitnie, ale musialoby byc cieplo i nocsmi i w dzien.
OdpowiedzUsuńZ tego co zapowiadaja to do konca pazdziernika mam temperatury w dzien powyzej 10 C a nawet dwa dni po 20 C natomiast w nocy najnizsza z zapowiadanych jest 5 C i to tylko raz. Ale nie spodziewam sie ze to zakwitnie.
UsuńMhm.no to temperatury podobne jak tu,,noooo, twk mniej wiecej, bo tu bywa 2 w nocy a wdzien 12, ale bywają cieplejsze dni.
UsuńRozchodnik faktycznie jest bezobsługowy, potwierdzam :)
OdpowiedzUsuń