radości i spokoju, że kolejny etap zakończony.
Nie wiem jaki będzie kolejny etap, czy wreszcie kuchnia, czy prace w drugim pokoju. Coś tam wymyślimy, oczywiscie, że wolałabym kuchnię, ale nadal nie wiemy jak ugryźć temat.
Mam lekką wizję, ale to znów ogrom pracy, pożyjemy , zobaczymy.
Póki co lekki odpoczynek, J ciągnie mnie na spacer nową ścieżką pod twierdzą, ja wolałabym leśną głuszę, no i tak to z nami jest.
A jak u Was, korzystacie z ładnej pogody?
Tak, korzystamy! Wlasnie wrocilismy z 10-kilometrowego spaceru, jest cudna pogoda, wiec chyba po poludniu tez sie wybierzemy.
OdpowiedzUsuńAch, 10 km! Konkurujecie z Ewą na najwięcej spacerujące kurki!
UsuńPrzepięknie jest, jaka przestrzeń :) Ja leniuchuję. Nie wychodzę nigdzie :)
OdpowiedzUsuńNo i tak też przyjemnie, co tam teraz oglądasz ciekawego, my z netflixa ,,The I-land"
UsuńByliśmy z mężem na Świętym krzyżu,ostatni dzień odpustu, chwilę odpoczęłam i zaraz wychodzę na świat.
OdpowiedzUsuńTo bardzo aktywnie spędziłaś niedzielę.
UsuńJa korzystam z ostatniego weekendu przed operacja:)) bo potem znow beda ograniczenia, ale juz sie nie moge doczekac, bo wiadomo co ma byc zrobione trzeba zrobic i nie ma odwolania.
OdpowiedzUsuńPieknie wyglada ten pokoj!!!
No tak, ale jak juz bedziesz miala,oba biodra,sprawne, to ho,ho,ho!😀
UsuńDziękuję!
to dobrze, że masz trochę wytchnienia, następny temat też ugryziesz.
OdpowiedzUsuńByłam na spacerze,ale krótko, bo mimo pięknego słońca wieje lodowaty wiatr, a ja przeziębiona jestem. Córkę odwiedziłam i byłam na wystawie roślin.
Ojoj, zdrowoa życzę, wystawa roslin brzmi ciekawie, tez bym poszła.
UsuńU nas byla cudna pogoda, po południu przyszła kol.R , więc już nigdzie więcej nie poszlismy.
Najważniejsze, super wygląda pokój, idzie Wam bardzo dobrze, będziesz siedzieć w długie wieczory i podziwiać .
OdpowiedzUsuńTak!😀
UsuńJakiś etap zakończony, czas na następne :) Wczoraj chodziliśmy po lesie szukając grzybów. Bez większego powodzenia, zresztą.
OdpowiedzUsuńMoże już po grzybach, my tylko raz bylismy w lesie na chwilę, bez zaszywania sie gdzies glębiej, więc tez nie widzielismy.
UsuńFajnie już jest, ale zastanawia mnie ta jedna klamka, dlaczego ona taka fikuśna do góry?
OdpowiedzUsuńJak już wiesz, zaczynam się rozkręcać. Wczoraj byłam na grillu u Gabrysi, troszkę pobalowaliśmy, a dziś Bezowy zabrał mnie na wystawę psów rasowych. Jak dla mnie był to nie lada wyczyn, dużo pochodziłam po powietrzu, pogoda była piękna. Wróciłam zmęczona, ale bardzo zadowolona. Czuję się znacznie lepiej, to zaczynam wracać do ludzi i między ludzi. Może wszystko pomału się unormuje?
Buziaki ♥
Aniu, tak myślę, że już dość się namęczyłaš, pora na nowe, lepsze życie! Jutro pogadasz z lekarzem, wypytaj o wszystko, ustalicie odpowiednie dawkowanie i będzie super!
UsuńAaa, klamka odwrocona, bo Rysiu jak tylko była przez moment założona zwyczajnie, to juz myk i otwierał sobie drzwi, a wolimy, żeby koty przy nas tam przebywały,pod lekka kontrolą😀
UsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ♥
UsuńPieknie:)
OdpowiedzUsuńA co do kotow, to one to akceptuja? Bo nasze mialcza strrrrrrasznie, jak jakies drzwi zamkniete, nie popuszcza, dopoki sie otworzy;)
Tessa
Przez cale lata to byl pokoj tescioowej i nie wolno bylo mu fam wchodzic, teraz wchodza jesli chca jak jestesmy w domu, kiedy wychodzimy zamykam pokoj. Dorobi sie klucz i klamka bedzie prawidlowo odwrocona.
UsuńDobra robota, salon wygląda świetnie- stylowo i elegancko, ale przytulnie i domowo, nie onieśmielająco muzealnie . Bardzo lubię takie wnętrza.
OdpowiedzUsuńMp, dziękuję bardzo😀
Usuń