weekend.
...
Z Młodymi rodzicami mamy się spotkać, żeby mieć obraz jak się sprawy mają. Malutka ma kolki po południu , więc są wykonczeni. Z opowiadań Mlodej , babcia zrobiła awanturę, nawyzywała ich od najgorszych, że mieszkają w melinie, zagroziła, że naśle na nich opiekę, że im dziecko odbiorą , bo lepiej będzie dziecku w domu dziecka ni z nimi, i takie różne.
Do mnie ciotka nie dzwoni, a ja nie mam ochoty wysluchiwać wyzwisk i jej krzyków , bo jak się nakręci to trudno przerwać , a co mam jej na to wszystko powiedzieć.
...
J.planuje zrobić porządek przy tym wymienionym oknie, aaj, znów będzie dużo bałaganu, kurzu i gruzu. Ajajaj.
Wyście się w korcu maku dobrali, kocha Was robota.
OdpowiedzUsuńMłodzi może nie wiedzą, co malutkiej potrzebne, jak kolki to trzeba sprawdzić czy z jedzeniem wszystko w porządku. Lepiej, że po południu, w nocy dopiero dają do wiwatu. Wnuk tak miał.
Jakoś sprawę kolek w miarę ogarniają.No i mało które dziecko ich nie miewa.
UsuńOjej... Dobrze chociaż, że córka Twoja dostała jakąś sensowną poradę...i J.
OdpowiedzUsuńLidko, córcia już ok, krem bardzo pomógł.
UsuńTo super :)
Usuń♥♥♥
OdpowiedzUsuń😘😘😘
UsuńNie daj się wciągnąć a czyjeś problemy. Sytuacja jest toksyczna, zdaje się.
OdpowiedzUsuńHano, pilnujemy się, choć łatwo nie jest.
UsuńNajważniejsze, że zdrowie córci się poprawiło.Znow Was pochwalam pracusie, ale jak jest coś do zrobienia to dobrze, że się nie odwleka.A młodzi z dzieckiem mają niekekko,gdy maleństwo ma kolkę, wiem z autopsji,bo moja starsza do 5 miesięcy jak nie spała to krzyczała.Musza się wziąć w garść.
OdpowiedzUsuńCiężko z tym braniem się w garść,my mamy inny sposob myslenia oni sa z innej bajki.
Usuńno ta robota wam nie odpuszcza...chociaż i nas się trzyma choć odpuszczamy ile się da.
OdpowiedzUsuńWczoraj X-men skręcał nowe łóżko dla matki,dobrze że JNZ miał wkrętak elektryczny;)
No i ja pogoniłam ostaatnio do wycięcia klonu który rósł sobie słodko od lat u nas w ogrodzie.Dawniej dawałam radę i cięłam sama ale nie całkiem bo jak.X-men olewał.A teraz ,wysoki jak diabli - pień może nie ale gałęzie poszybowały na wysokość domu!!! Uf,już po sprawie od razu jaśniej w ogrodzie;)
Wiesz, że duzo jeszcze do zrobienia, ale poki co obrobka okna najważniejsza, ale to dopiero po niedzieli.
UsuńSzkoda klonu, takie ładne drzewo, nie mozna bylo,tylko przyciąć?
OdpowiedzUsuńTak to już jest, ze robota lubi człowieka. Najważniejsze jednak, żeby człowiek lubił robotę:) A jak lubi, to jest ona łatwiejsza do zniesienia, a rezultat bardziej ucieszy.
OdpowiedzUsuńMłodzi niby powinni sami ogarnąć swoje sprawy i swoje życie, ale wsparcie nie można im odmawiać.
Piranio, moge wysłuchac,doradzic, pomóc w porzadkach, kupic odkurzacz, podarować szafe, plytki na podlogę, bo mam zbędne, jak potrzeba to podwiezc gdzies , ale to wszystko, cóż wiecej mogę. Może np. jej mąż mogłby czasem w czyms nam pomóc,za pieniądze oczywiscie, no ale jak pracuje to i tak nie ma kiedy, chyba, że miałby przestoje w pracy, jak to na budowie.
UsuńNo i tyle. Nie będę opiekunką ich życia.
Absolutnie. Miałam na myśli wsparcie, żadne wyręczanie i organizowanie życia. Wsparcie czyli gotowość do porady doświadczonej osoby i pomocy w czarnej godzinie. Reszta w ich rękach.
UsuńNie trzeba ingerować w pewne sytuacje 😍
OdpowiedzUsuńKingo, święta prawda.
OdpowiedzUsuńDorcia, przeleciałam hurtem, nadrobiłam zaległości. Dobrze, że córci lepiej, to najważniejsze. Co do roboty, wszystkie są dziewczyny zgodne, że Was lubi. Jeśli o dziecko chodzi - to mi strasznie żal. Obciążone jak widać po matce może być, jedynie wychowanie w normalnej, kochającej rodzinie mogłoby dobrze rokować. Sytuacja fatalna, może ten tatuś malutkiej jakiś bardziej myślący, może choć on stanie na wysokości zadania?
OdpowiedzUsuńAniu, to takie dwie dupy wołowe aż słów brak.Mówisz, tlumaczysz kiwaka kiwaczki glowami a niewiele zostaje w pamięci.Stsnowczo on wiecej robi niz ona, ale i tak za mało.Nie wiem co robia caly dzien.
Usuń