piątek, 22 listopada 2019

Wrzuciłam

do torby pare ciuchów, kosmetyków, leki i kilka innych potrzebnych rzeczy, spisałam płatności na grudzień, jeszcze tylko spakować rzeczy  kotów i torbę J. ale to też chwila i gotowe.
Nagadałam się telefonicznie z kol.G., zrobiłam pranie, jeszcze tylko do weta po zylkene.Podam dzis do kolacji i jutro do śniadania , zawsze to trochę koteczkom złagodzi stres w podróży, i oby tylko spokojnie przespały drogę.
Sobie wzięłabym tabletkę na cały miesiac, taką co działałaby jak czapka niewidka, nie ma mnie, niech nikt mnie do niczego nie zmusza, dajcie mi żyć.
No ale nie ma takiej tabletki.




21 komentarzy:

  1. Szybko zleci, Dorka, potem juz swieta. Nie nerwuj sie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta, srenta.

      Starsza wyjeżdża, chciala żebyśmy wszyscy, ale oczywiscie J.nie zajął stanowiska, udawal , że nie slyszy, więc oczywiscie my nie jedziemy, ona wraca 26, Młodsza może przyjedzie na 24,chcialaby, ale nie wiadomo jak w pracy beda mieli wolne, zatem może być dupowato. Jak się okaże , że nie bedzie corek, to kto wie czy nie zostaniemy tam,jesli do tej pory J.nie upora sie z formalnosciami pracowymi.

      Usuń
    2. Nie myśl jeszcze o świętach. Dasz radę. Tylko miesiąc.
      A dlaczego nie lubisz tam jeździć? Czy to praca, czy okoliczności przyrody?
      Trzymam kciuki za bezproblemową podróż wszystkich Podróżników i bezproblemowa aklimatyzację.

      Usuń
    3. Noexmyślę o świętach, chociaz tęsknię za corką i chcialabym żeby przyjechala,jak nie na swieta to moze na wolne noworoczne, no ale nie ma co teraz tego roztrząsać.
      Tam atmosfera jest tak gęsta, wieczny stres, mieszkanie malutkie, zero prywatnosci i spokoju, no nie lubie tam być i już. Okolicznosci przyrody bylyby fajne jesli z nich korzystać, bo nadmorskie,no ale nie zawsze się korzysta z wielu powodów. Nie jestem tam u siebie tak ogolnie moge to nazwać.Staram się wyszukiwać pozytywów żeby nie sfiksować, ale obciazenie jest duże.

      Usuń
  2. Pożyjemy, zobaczymy. Życzę Ci żeby czas szybko minął i wszystko się ułożyło po Twojej myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, masz rację, ale stres jest podwojny.Po mojej mysli malo kiedy się uklada, czasami w malutkim procencie, ale zawsze sa tego koszty, wiec co to za frajda.
      Bedzie jak bedzie i tyle.

      Usuń
  3. Czas szybko leci, więc i ten przeleci. Chociaż żadne to pocieszenie na ten moment. Ehhh ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tsk, dziekuję, nie da sie pożyć sopokojnie a nacto liczyłam, że moze teraz po zawirowaniach , będzie lepiej.

      Usuń
  4. Niespodziewanie Ci wyskoczyło, może nie będzie źle, będziecie według dwoje (nie wiem, czy to pocieszenie, ale szukam argumentów) Koteczki będą z Tobą,a na święta będziesz mieć mało szykowania,skoro nie będziesz mieć rodzinni w komplecie.Wieje dziś u mnie i ziąb okropny,tylko jeden stopień na plusie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iro, dopuszczalam mysl, ze w listopadzie, ale to bylo na fali pobytu tam i mysl, ze bedzie to poczatek listopada a nie koniec.Teraz to zimno, mokro,nie wiem co tam na mnie czeka, ale z cala pewnoscią stres i to duży.

      Usuń
  5. Sama nie wiem co napisać, bo wszystko głupio zabrzmi. Pomyśl sobie o mnie (jak będziesz chciała), święta od lat spędzamy z Bezowym we dwoje, ale ja już przywykłam.
    Tulam Cię mocno.

    OdpowiedzUsuń
  6. a pracodawcy są jacyś niemili, że cie ten wyjazd stresuje? co bedziesz robiła? sezon ogrodowy juz raczej zakończony...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem , tam nie ma takich zim, mysle, ze jeszcze ogrody, plus jakies sprzatania,mycie okien, no okaże się. Po prostu nicko,jestem tam bo muszę, a przebywanie 24 na dobę z mężem jest trudne,bo on ciagle w nerwach,a teraz bedzie podwojnie,bo ma trudne sprawy do zalatwienia, ktore odkladal jak zwykle. Jade w charakterze chlopca do bicia, ale to sie nazywa, że jade pomagać i zarabiać, kiedy on bedzie zajęty czym innym.

      Usuń
    2. acha, więc to bardziej towarzystwo męża na małym terenie i non stop cię męczy... spróbuj znaleźć coś odstresowującego dla siebie... audiobooki lub muzyka na słuchawkach, albo po prostu stopery do uszu i blog na laptopie :)

      Usuń
  7. Wrzuc na luz, jeszcze nigdy tak nie bylo, zeby jakos nie bylo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przytulam. Kibicuję Tobie. I życzę, abyś nie cierpiała zanadto. Bo cierpieć będziesz, nie ma opcji. Myślę o Tobie codziennie, ciepło, patrząc rankiem na ptaszysko na klamce mojego okna... I dobre fluidy ślę, ale widać za słabo.
    Miałam nadzieję, że po odejściu teściowej nacieszysz się byciem na własnych warunkach.
    Nic nie mogę, więc - przytulam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana moja,,re tak myślałam i poqiwm szczerze, że jestem zaskoczona, rozczarowana,niexwiem jak to nazwać, ale nie spodziewałam sie, że tak się popieprzy.
      Dziękuję❤️

      Usuń