wtorek, 24 grudnia 2019

Dziękuję

za życzenia,chociaż wiadomo nie od dziś, że ja mało świąteczna i święta, sręta, nie lubię. Dobrze, że chociaż Młodsza jutro przyjedzie, to się trochę dzieckiem nacieszę. Dziś sie umęczyłam jednak, porządek na cmentarzu szybko zrobilismy, a później już tylko kuchnia. Zeszło do 21, za późno by wigilijnie odwiedzić ciotkę.Trudno, poszlismy za to na spacer. No i taka to niewigilijna dziś wigilia, za to jutro bedzie obiad z akcentami wigilii. Dotrze też i Starsza, więc mam nadzieję, że będzie fajnie i wesoło . No to co, dobrych świątecznych chwil życzę wszystkim tu zaglądającym, pochwalcie się jak spędzacie te dni.

15 komentarzy:

  1. Mimo wszelkiej niechęci Twej do świętowania - niech te dni będą odświętne :) Merry Christmas, Doro :) Dla Ciebie i Twoich bliskich :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki,ulało się, ale poźniej przyjechały corcie,zrobilo sie wesolo i milo, pojedliśmy, pogralismy w smieszną grę , jest juz ok.

      Usuń
  2. Niech się mimo wszystko uda i będzie miło.
    Wigilię spędziłam u córki, dzisiaj dzieci były u mnie, a teraz teściowa córki już leży w łóżku, komp jest w pokoju, w którym śpi i gada, a ja się nie mogę skupić.
    Miała wyjechać dzisiaj i została, no i dobrze.
    Byle do jutra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, już jest, dziękuję. My dopiero dzisiaj mielismy taki wigilijno swiąteczny obiad. Na luzie i wesoło, z ogólnym życzniem sobie wszelkiego dobrego.Prezenty dlugo czekały na rozpakowanie,bo jakos tak nikomu sie nie spieszyło.
      Jutro jestesmy tez umowieni na wspolny dzien ze Starszą i niezięciem.

      Usuń
  3. ja miałam bardzo miły i odświętny wieczór wigilijny.X-men jechał prawie non stop 24 godziny,dojechał i to był szczyt szczęścia.Potem dojechał Junior z żoną i zasiedliśmy do kolacji.
    Gotowanie u nas to takie niewielkie.Ciasa kupujemy,matka ma robi grzybową,barszcz ja,ryby smażył syn;))),a duszonka ziemiaczana od rana w piekarniku.No i kapustka wigilijna.Było świetnie.Ha,dzis dojadamy rybki,dopijamy zupy,i bigos króluje;))))))) A jutro zaliczamy Gwiezdne Wojny;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i super,fajnie, że byliście razem!

      Moi byli w kinie w niedzielę, stwierdzili, że nie było warto, no ale zaliczone.

      Usuń
  4. Święta spędzam tak, jak było w dzieciństwie, tylko co raz mniej nas przy wigilijnym stole.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi







    1. Swieta w dziecinstwie byly gorsze niz te za mojej doroslosci, ale nadal to nie jest moj ulubiony czas. Mam odmienne zdanie na ten temat i tyle.

      Aniu,jesli lubisz tak, to jak najbardziej, najgorszy jest przymus.

      Usuń
    2. Masz rację, przymus jest straszny.

      Usuń
  5. Wigilia u mnie-11osob, pierwszy dzień świąt też,bo przełożone urodziny wnuka były,12 osób,a dziś w domu na luzie u siebie,są wczoraj jeszcze po kościele brat z bratową,kawa, nalewka plus sałatka i wędliny,tak tylko na szybciutko, dziś z głowy,na luza,jak pogoda pozwoli na spacer się wyjdzie, pozdrawiam świątecznie, wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nas jest sześcioro, z tym, że Starsza dochodząca.
    Miłego dnia i spaceru Iro😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę miłego czasu i wypoczynku:)
    Ja święta bardzo lubię, choć jestem niewierzaca;) Lubię świąteczne dekoracje i niektóre wigilijne potrawy, ale najbardziej fakt, że mam dużo czasu i mogę robić, co chce, głównie na czytaniu, oglądaniu filmów, spacerach (jeśli pogoda odpowiada) z mężem i długich rozmowach i wyglupach z nim. I w końcu więcej czasu dla kotow:)
    Tessa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I super Tesso, odpoczynek ważna rzecz, a glaskanie kotków najwaniejsza😀

      Usuń
  8. Najważniejsze, żeby spędzić ten czas w gronie tych, których chcemy, a nie na siłę. Dobrze, że dziewczyny przyjechały i miło spędziliście pierwszy dzień świąt.
    Nas na Wigilii było 7 osób i dwa koty. Franio został w domu ;) I dobrze, że tak było, bo jeszcze niedawno wszystko wisiało na włosku i niewiele brakło, a wszystko rozpadłoby się na kawałki. Tak to bywa czasami, wystarczy jedna osoba, która narobi fermentu.
    Pogoda nieświąteczna, ale trudno, nic się na to nie poradzi. Dzisiaj rano wyszłam na marszobieg po wielu, wielu miesiącach nicnierobienia.

    OdpowiedzUsuń
  9. W wyższych partiach gor widzielismy bardzo oszronione drzewa, więc ciutke zimowy klimat się poczuło.
    Gratuluję marszobiegu, i udanej wigilijnej kolacji.

    OdpowiedzUsuń