piątek, 28 lutego 2020

A w piątek

dla odmiany dokończyłam drzwi, została jeszcze framuga, ale to innym razem.
... A tak w ogole to siostra mnie zaskoczyła oststnio. Tworzy samodzielnie fajne ozdoby. Na poprzednie święta zrobiła brzozowe świeczniki i różnej wielkosci choinki z szyszek, brzozy i juty, teraz z kolei owija szarym sznurkiem słoiki, styropianowe jajka, przewiązując koronkową tasiemką, no, no, niby tylko po jednej matce jesteśmy a jednak, jakieś wspolne cechy posiadamy😀 Nie wiem po kim to mamy, skoro ani mama ani jej siostry jakoś niespecjalnie są kreatywne. Siostra od zawsze lubi upiększać tak siebie jak i swoje otoczenie, przemeblowywać i zmieniać. Ale,że w takie klimaty swojskie poszła, to mnie zadziwiła😀

14 komentarzy:

  1. Dorka, pracowita z Ciebie niewiasta. Ile jeszcze tych drzwi do oskrobania zostalo? Czy te byly juz ostatnie?
    Macie z siostra samorodne talenta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie pytaj😀 jeszcze polowka w pokoju remontowym jest do zrobienia, a moze kiedys w pokoju balkonowym. Od zewnetrznej po prostu pomalujemy, poniewaz kiedys byly oczyszczone i pomalowane raz. Drewniane beda tylko od wewnatrz pomieszczen.

      Usuń
  2. Było siostry ozdoby sfotografować i pokazać.
    Widać talenta się ujawniły w kolejnym pokoleniu, a Ty przecież masz smykałkę do wszelkich robót. Nie każdy potrafi.
    Ładne te drzwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie, jakoś za dużo się działo, żeby o zdjęciach pomyśleć.

      Usuń
  3. O jeżu kolczasty :) U mnie nawet malarz nie skrobał tyle :) Wiem, wiem, kocham stare, ale tyle skrobania? Wywaliłabym i kupiła takie. jakie mam. Z gazetą w środku :P Chapeau bas :) A Ptasior, którego mi kiedyś wysłałaś wciąż cieszy moje oko, wisząc na klamce okna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😘 miło mi bardzo.
      Koleżanka dala do oczyszczenia fachowcowi, tylko do oczyszczenia ze szlifowaniem, odebrala idealnie wykonane, ale jeszcze sama musi wykonczyc czyli np. Zabezpieczyć lakierobejcą. Za pojedyncze drzwi, zaplacila 8 stowek, więc ja pocieszam sie, że sporo zaoszczędziliśmy. Owszem robota mało wdzięczna przez ten niezdrowy zapach, dlatego robie to na raty i wietrze mieszkanie,ale osiem stów w kieszeni.

      Usuń
  4. Powiem Ci Dora, że gdybym mieszkała tuż obok Ciebie, to zabrałabym te panele ze ściany. Przydały by mi się, ale za daleko.
    Powiem starym indiańskim powiedzeniem: pracuj, pracuj, a garb Ci sam wyrośnie.
    Podziwiam Cię, bardzo podziwiam i dopinguję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypuszczam,że zdemontowane, nie nadawałyby się do niczego,bo to cienizna jest ,taki panel nascienny najtanszego sortu.
      Obecnie sie opierdzielam, trzeba wyrównać stosunek pracy do wypoczynku na korzyść tego drugiego, mając w myślac ,że za miesiąc to dopiero się będzie działo!:)

      Usuń
  5. Też Cię podziwiam,masz siłę i chęci i daleko zajdziesz.Powoli zrobisz.Poprzesadzalismy hortensje w inne miejsce,a ręce mi zmarzły jak nie wiem co i dzień szybko zleciał,na cmentsrzach posprawdzalam,bo wiatr narobił bałaganu, potem szwagier przyjechał przy okazji i teraz odpoczywam , życzę miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No,dobrze,ze czas na odpoczynek znalazłaś;)

      Usuń
  6. Szacun kobito, podziwiam i kibicuje 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki,nic nie piszesz,czy u siebie już po zmianach i remontach,bo pisalaś kiedys ,ze zamierzasz.

      Usuń
    2. Etap remontów już mamy za sobą. Rok temu w lutym wystartowaliśmy i skończyliśmy przed majowym weekendem. Całkowita demolka przedpokoju razem z nową zabudową plus odświeżanie kuchni, salonu. Wszystko sami własnymi ręcyma 😁, oprócz tej zabudowy.

      Usuń