wtorek, 18 lutego 2020
Jeszcze o kuchni, czyli coś dla Nupkowej, ale nie tylko:)
Uproszczony projekt kuchennej zabudowy. Szczegóły ,czyli wygląd frontów, kolor blatu i płyty między szafkami , półek, uchwytów, została skrzętnie opisana przez pana podczas pomiaru ,jak i wcześniej. My mamy kupić zlewozmywak i pochłaniacz/okap, bo on proponował,ale ceny trochę z kosmosu. Słowo się rzekło kobyłka u płotu.
Co z resztą kuchni nie wiem, przeraża mnie ta cała praca, ale mąż młodej powiedział,że pomoże.
Najważniejsze,żeby położyć płytki, przedłużyć ścianę w tym krótszym L, czyli przesunąć przyłącza, przygotować ściany. Wszystko musi być gotowe tak, żeby firma mogła zamontować szafki, a reszta pewnie w kolejnym etapie. Może tak na przeciwległej do zabudowy ścianie, czyli tej po prawej stronie,zrobić strukturę? Trzeba jeszcze przemyśleć sprawę stołu/niby wyspy, krzeseł, lampy, co z tv? Co z wnęką gdzie stoi lodówka i wisi piec? Skomplikowana sprawa, więc urządzanie całej kuchni potrwa długo,ale to nic, jak staną szafki to już połowa sukcesu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Od czegos przeciez trzeba zaczac oraz nie od razu Krakow zbudowano. Powolutku, etapami i sie zrobi. :)
OdpowiedzUsuńNie inaczej:) Szczególnie to ,,się" brzmi fajnie,no nie?:)
UsuńCoś wymyślisz jak już zaczniesz.
OdpowiedzUsuńPomysł jakiś tam jest zarysowany,ale czy tak bedzie to nie wiem:)
UsuńJak cudnie :) Pozazdrościłam:) Ja mam 5 m kw. i nie mam stołu :) Więc ciesz się przestrzenią, będzie dobrze :P
OdpowiedzUsuńMusi być :)
UsuńBedziesz miala pieknie! przetrwac a potem tyko radosc! Wczoraj spotkalam sie z kolezanka w kawiarni i tez takie rysunki ogladalam, tez targal ja niepokoj..a ja sie juz ciesze, ze ja odwiedze po wszystkim i w nowej kuchni bedziemy pily kawe!
OdpowiedzUsuńDzięki Grażyno!
UsuńJesli i tak robisz kuchnie na raty, to daj sobie czas. Pewne rzeczy i tak "wyjda w praniu". Jak bedziesz miala gotowa te czesc z szafkami, to reszta sie najprawdopodobniej sama wykrystalizuje.
OdpowiedzUsuńJa mialam z racji nowosci lokum zaplanowane wszystko na 100%, 90 z tego zrealizowane, bo tych 10 nie bylam pewna i cale szczescie, bo robimy to teraz i sa duze zmiany. A z tych zrealizowanych 90% tez bym jakies 10 teraz, z perspektywy czasu zmieniala i to jest wlasnie te 10, gdzie tez sie wahalam.
Jaki zlew wybieracie? Bo moge z doswiadczenia polecic taki, jaki mamy teraz, jest tanszy i nie az taki dizajnowski;) jak poprzedni, ale wyglada dobrze i jest duzo latwiejszy w utrzymaniu czystosci i pielegnacji i w ogole sie nie niszczy.
Tessa
Poka zlew,wstepnie nuz przegladalismy w sklepach, wazny jest rozmiar, gdzies mam zapisany jaki musi być.
UsuńA i jeszcze jedno, co do pochlaniaczy, nie wiem, czy to u was mozliwe z powodow konstrukcyjnych, ale ja mam wburowany w szafke, wyglada, jak normalna gorna szafka, jest jeden ciag. Wyglada to bardzo harmonijenie, a w dodatku sa nad piecem mini poleczki, w sam raz na zila i przyprawy, co w tym miejscu jest mega praktyczne. Tak, jak i utrzymanie tego w czystosci, szafki z zewnatrz po prostu przecieram (choc u to u nas robi glownie moj maz, z racji jego wzrostu i urzadzenia, ktore uwielbia) jednym "wischem";), a dol wyciagam dwoma klikami i wkladam do zmywarki. Moje kolezanki, ktore maja piekne, odjechane pochlaniacze klna na czym swiat stoi, kiedy musza je czyscic (choc akurat one maja panie sprzatajace, wiec to wyjatkowe okazje;).
OdpowiedzUsuńTessa
Zmywak zwykły,stalowy,podobny do obecnego, musi byc mocny przy naszych zapędach do remontow, przeciez go uzywamy nie tylko do celow kuchennych.Żadnych kolorowych tak obecnie modnych, i z czegoś gorszego od stali. Chętnie miałabym jedną dużą komorę, ale są droższe, i zazwyczaj głębsze, niewygodny w uzywaniu, bo taki ma szefowa, więc wiem.
UsuńNie chcialam wyciagu schowanego w szafke, bedzie prosty rownież, u nas tylko funkcja pochlaniania z wymiennymi filtrami whodzi w grę. Zmywarki nie bedziemy mieli.
Do tej pory nie mielismy zadnego wyciagu, wysokie pomieszczenie i okno wystarczało, ale kuchenka zawsze stala blisko okna.
OdpowiedzUsuńWysle Ci zdjecia zlewu (nie metalowego, ale i tak polecam, jest stabilniejszy, mocniejszy i ladniejszy-moim zdaniem; Poprzedni mielismy bialy i nie porcelanowy-taki chcialam, ale pan ze studia kuchennego mi odradzil, ze niby szybko sie niszcza i namowil nas na kamienny-firmy Blanco, za kupe kasy, never-ever, po kilku miesiacach nie moglam na niego patrzec, kazdy zaciek, kazda plamka widoczna i ciezka do zmycia. Teraz mamy grafitowy z takiej specjalnej mieszanki, jest nie do zdarcia i po splukaniu jest jak nowy, obojetnie, co sie w nim wczesniej znajdowalo, buraki, fusy od herbaty, czy jagody, uwielbiam go, bo myje sie sam;) A kosztowal chyba niecale 100 € w zwyklym Baumarkt) i naszego pochlaniacza (tez wymienne filtry, to, co wkladam do zmywarki, to oddolne, azurowe, metalowe oslonki, mozna tez od reki umyc, zadna filozofia.
OdpowiedzUsuńFajnie, dzięki, chętnie zobaczę, ale z mieszanki odpada, za,slaby na nasze remontowe brudy.
UsuńDora, jeśli mogę jeszcze coś doradzić, to wszystkie szafki dolne szufladowe, a nie półkowe. Ja mam zwykłw szafki i bluzgam, jak muszę coś wyciągnąć z tyłu szafki, bo siadam na podłodze. U syna są wysuwane i jest super wygodnie sięgać.
OdpowiedzUsuńBogusiu, beda takie na zdjęciach,to sporo szuflad moim zdaniem,i tak nie wiem co bede trzymac w tych głębokich, ogolnie wydaje mi się, że za
Usuńza duzo i tak tych szafek.No ale może okaże się , że jednak nie.to stsndartowe rozmiary jesli idzie o wysokość i głębokość.
Zwykła z półkami to tylko narożna , ta wąska szafka/ regał kolo zlewozmywaka,chyba bedzie miala jedną polke posrodku. ponieważ w te strone otwierają się drzwi od spiżarni, szafka sie przyda na jakies drobniejsze rzeczy Wszystko juz jest zamowione, żadnych zmian już nie wprowadzimy, robią się😃
Wywolana melduje, ze jestem :D Ciesze sie, ze decyzje za Wami, a kilka przed. Najwazniejsze to ruszyc z miejsca (dla mnie tez, jak juz zaczne to idzie naprzod;). Zlew stalowy. Jesli nie wydajecie wiele na szafki, blaty, to nie ma co kombinowac ze zlewem. Ja kupowalam w leroy i tyle. I w innym mieszkaniu tez mialabym stal. Nie bez przyczyny cala gastronomia wyposazona jest w stalowe blaty, zlewy i szafki :) Ciekawa jestem co wymyslicie ze sciana i reszta? Moja dewiza: jak najprosciej i tak, zeby latwo sie sprzatalo, konserwowalo (np. tylko mycie lub malowanie zamiast jakis skomplikowanych czyszczen, demontazy itd.). Bo wiele osob zapomina o tym, ze niektore ladne meble czy wykonczenia wygladaja slicznie tylko do czasu, az sie zabrudza... potem jeki i lament - jak to czyscic??? jak konserwowac??? z rechotem wspominam pewnego Pana, ktory do zwyklego M w bloku wybral super-duper marmurowe plytki podlogowe:DDD chodzil potem na bosaka, bo kazde obuwie zostawialo slady, plamy:DDD i gosci wypraszal na zew., kiedy przypadkiem w butach weszli... zabezpieczal ta podloge roznymi toksycznymi plynami, szorowal na kolanach, modlil sie do niej:D Niezly ubaw mialam:D Takze grunt to zdrowe myslenie i praktyczne podejscie :)
OdpowiedzUsuńDla nas to i tak duzy wydatek cala ta kuchnia, chyba tez kupimy w LM,bo tu jest jeszcze kilka mniejszych sklepow, ale tam to juz wszystko za majątek.
UsuńNie wiem co z tą scianą , cos sie wymysli.
Jasne, dla wiekszosci Polakow wydatek na nowa kuchnie to spora suma. Mialam na mysli, ze nie planujecie zadnego nowobogackiego standardu, pozyczek na ten cel itp. Postaw sie a zastaw ciagle dobrze sie ma:/
UsuńNa sciane moje pomysly: tynki ozdobne (ale plaskie, bez struktury, ktora w kuchni sie ubrudzi piorunem), farba zmywalna w jakims kolorze (np.lateksowa), moze byc tez zwykla gladka sciana z obrazkami, fotografiami, sciana kwiatow na roznych podporkach i kratkach, fototapeta itp. itd. Przejrzyj sobie pinterest? Cos napewno Ci wpadnie w oko?
Ogladalam tynki ozdobne, jakos mi nie leżą, pewnie stanie na pomalowanej ścianie i tyle. Z pewnością jakieś ozdóbki będą, mam juz cos tam nachomikowanego😃
OdpowiedzUsuńFototapeta i kwiatki na półkach odpadają w przedbiegach.
OdpowiedzUsuńMnie sie ost podobaja bardzo drewniane boazerie, ale takie zabejcowane, zrobione "na staro" z plamami, przetarciami, nierowne :) mozecie tez odslonic stara cegle? zerwac tynk i zostawic ceglana sciane? Jak cegla nie jest za piekna i nierowna mozna ja pomalowac farba - biala, grafitowa czy inna - super wyglada taka ceglana, prawdziwa sciana:)
UsuńN.
Co za duzo to nie zdrowo, elementow drewnianych bedzie aż zanadto. Płytki podłogowe, drzwi od spiżarni, drzwi wejsciowe, blat z płytą między szafkami i nad kuchenką, półki koło zlewu, pewnie jeszcze coś.Ściana ceglana odpada z wielu powodów, po za tym oklepany temat, to juz wolę zwykłą pomalowaną ścianę:)
UsuńBoazeria to moj wybor, mnie sie b podoba - widzialam taka na zywo w knajpie - super :) wiem, ze teraz macie jakies panele, wiec nie proponowalam ;) A ceglane sciany wlasnie sa swietne w starych kamienicach, czyli tam gdzie sciany sa z cegly:P w bloku mozna zrobic tylko marna imitacje, a domki buduje sie teraz z gazobetonu... nie podobaja mi sie naklejane "cegielki" jako ozdoba... ale rozumiem Twoj gust czy niechec do starych rozwiazan. Przez wiekszosc zycia zylas w zastanych wnetrzach, to teraz mozesz zrobic sobie jak tylko wymarzysz :) jakkolwiek wybierzesz - bedzie swiezo, nowo wykonczone i lepiej niz dotad. Wiec nie ma co za bardzo wymyslac, skoro nie jest to Wasz zyciowy priorytet, a do remontu zostal jeszcze kawal wielkiego mieszkania ;)
UsuńN.
Wiesz, u nas te cegły są bardzo zniszczone, pomieszane, nie da się tak ladnie odbic tynku, robia się dziury,no nacudowane jest,po za tym ściana poryta róznymi kablami,tak wiec nie ma co cudować.
UsuńChcę mieć trochę ponadczasowo,nie lubię zbytnio zbyt modnych rozwiązań,bo później moda mija a ty sie mecz człowieku z tym co masz:))))
Usuńtak, widzialam takie slabe mury ceglane, wlasnie wtedy mozna je malowac, jesli na surowo nie sa za piekne... ja zwykle chce miec to, czego nie ma nikt inny :))) i to, co mi sie podoba. Moda sie nie kieruje. Nawet powiedzialabym, ze moda lekko mnie odstrecza...a kilka razy przewidzialam rozne trendy w paroletnim wyprzedzeniem;P ale to juz tylko moje zainteresowania a nie branza, wiec spokojnie. Mniej emocji. Nie zalezy mi. Ludzie przeciez tak roznie patrza na przestrzen, swiatlo, kolory i roznie chca mieszkac, ze nie ma o co sie sprzeczac...kazdy moze zyc, jak uwaza. Nawet jesli ktos inny nigdy by tak nie chcial zyc czy mieszkac ;)
UsuńN.
Jasne, że tak.Też lubię mieć po swojemu,podobaja mi sie takie sciany, ale widze je wszedzie, u znajomych, na blogach, gdzie nie spojrzeć surowa cegla weszla na salony😃
UsuńMnie sie tak wiele podoba,zazwyczaj wymaga to wiele pracy😃 ale w koncu na cos sie trzeba zdecydować i jeszcze isc z J na kompromisy, rozsadnie podejsc do spraw, no i bywa, że powstaje coś pomiędzy.
UsuńAj, aj, remont! Prawdziwe wyzwanie! Zycze powodzenia, szczegolnie w podejmowaniu dezycji co do ksztaltow, kolorow, ustawienia, bo rozwiazania zostaja na lata! Ogromny stress, szczegolnie, gdy wokol sa ludzie z mnostwem rad...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Was! Zycze cierpliwosci, pomyslowosci.. a potem juz tylko radosc z pieknej nowej kuchni:)
Duo, dziękuję. Co do ustawienia to zostaje jak jest, bo innego rozwiazania nie ma, polowa kuchni to szafki a polowa pusta😃 Zabudowa zamowiona, plytki kupione, wiec juz glowne decyzje podjęte.
UsuńRady chętnie czytam i rozważam.
No, będzie super!! Poczytałam, zobaczyłam i lux.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję😃
Usuńnormalnie pomaluj farbą dedykowaną do kuchni , zaś jak piszesz powieś jakieś swoje ozdóbki , będzie pięknie
OdpowiedzUsuńProblem jest w tym, że jest polozona sztuczna boazeria, oczywiscie ns jakims tam stelazu, ona przykrywa rury od kaloryferow a przede wszystkim olejną lamperię, ktorej nie da się jakos lagodnie pozbyć, z calej sciany,zbijac tynk, omg, J nie chcr, do miejsca tej pieprzonej boazerii jest juz polozona gladź. No nie wiem, to trudny temat i na razie nie ma pomyslu jak to ugryźć.
Usuńa no to jak masz tam już stelaż to kupcie takie fajne panele ścienne są , można położyć wzdłuż np jak na długość by wystarczyło , a i u mnie w przedpokoju też mieliśmy lamperię z olejnej farby no i pan gładzący położył normalnie na to gładź a ja se maluję :D
UsuńWeź i to powiedz J:) No ale będę drążyć temat.
UsuńNo przecież mam już panele, to nie będę kupować innych, fuj, nie chce paneli ściennych!
UsuńOpalic olejna opalarka? nie trzeba skuwac....
UsuńMoże zamalowana boazeria jest dobrym wyjściem? Masz o czym myśleć. Będziesz miała piękną i funkcjonalną kuchnię, a to przecież serce domu :)
OdpowiedzUsuńWolałabym się jej pozbyć;)
UsuńJa nie będę Ci nic radziła. To Twoje królestwo, zrobisz sobie dla siebie, nie dla nas.
OdpowiedzUsuńPchać kasę na pokaz, nie ma sensu.
Nie o kasę chodzi, tylko o pomysł.
UsuńBędzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak😃
UsuńMam link z dosc nowoczesnymi kuchniami. Moze cos Ci sie spodoba co do wykonczenia? https://www.refreszing.pl/2020/02/kolorowe-kuchnie-6-inspiracji.html/
OdpowiedzUsuńJa lubie kolory, ale tu niektore sa zbyt pstrokate... no ale pomysly inspiruja:)
Dziękuję😃😘
UsuńOj, remontowo do przodu widzę... Bardzo fajny projekt. W komentarzach doczytalam o szufladach. I fajnie, bo właśnie to samo chciałam Ci napisać. Szuflady sto razy wygodniejsze, bo ciągniesz i masz wszystko przed sobą, a do szafki z półka, musisz klekac/siadac/nurkować itd.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki.
A z tą ściana to wierzę że znajdziesz coś z czego będziesz zadowolona.
Mnie zastanawia, gdzie wstawisz zmywarkę, bo prędzej lub później ją kupisz, a szafek z szufladami wcale nie masz dużo. Zwróć też uwagę na narożną szafkę, powinna mieć wyciągany kosz, żeby nie stracić cennego miejsca. Trzecia sprawa,to brak blatu po lewej stronie kuchenki, szkoda, bo blatów w kuchni nigdy za dużo.
OdpowiedzUsuńKuchnię robisz na wiele lat, musi być przemyślana i ergonomiczna.
Nie potraktuj moich słów jako krytyki, po prostu urządzałam już 5 moich kuchni, ostatnią mam z Ikei i nareszcie mam wygodę.
Pozdrawiam wiosennie.:)) Lecę przeczytać poprzedni post.