poniedziałek, 17 lutego 2020

Tydzień

minął częściowo na różnego rodzaju porządkach,przenoszeniu rzeczy, oczyszczaniu kolejnej połówki drzwi, odpoczywaniu, spotkaniu z koleżanką, spacerkowaniu, a wczoraj odwiedzili mnie młodzi z córeczką. Noo,wreszcie malota nie płakała,chociaż życzyła sobie zabawiania. Leżenie tylko kiedy serwowane są jakieś atrakcje, fajne są spacery po mieszkaniu, podtrzymywanie,bo rwie się do siadania,a już udawane stanie na nóżkach jest najmilej widziane i buzia się uśmiecha,to samo z zagadywaniem, od razu gruchanie i gaworzenie:) Baardzo meczące:)) Młodzi dają radę, nie narzekają, żyją swoim rytmem, nie jest źle. W tym czasie kwiatki na parapecie nadal pięknie kwitną hippeastrum ma 3 kwiaty, a narcyzy pięknie pachną.
Niedawno też zadzwoniła do mnie Nina dzieląc się smutną wiadomością, najpierw o bardzo złym stanie zdrowia, a następnie o śmierci pana Witka, bytomskiego sąsiada. 13 luty był dla niego tym ostatnim dniem. Jest nam wszystkim bardzo przykro, był mi tak pomocny. Niestety jego brat, który zajmuje się pochówkiem, nie życzy sobie nikogo na pogrzebie,wiec nie pojadę. No i tak to się plecie, połowa lutego za nami. Nowy tydzień, a zadania te same,żeby mi się tylko chciało, bo z tym bywa różnie:)

21 komentarzy:

  1. Pięknie kwitną narcyze i lilie. Przykro, że nie możesz jechać na pogrzeb człowieka, który Wam pomógł po śmierci brat J. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, trudno, zmarłemu to już wszystko jedno przecież.Odwiedzę grób innym razem.

      Usuń
  2. Kwiatki piękne, a Ty jak nie musisz robić to wypoczywaj, przecież nikt Cię nie goni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie muszę się spieszyć, ale dluzsze lenistwo nie jest dobre😃

      Usuń
  3. A to czerwone to nie jest amarylis?
    A dziecku trudno sie dziwic, ze nie chce lezec i siedziec, skoro swiat na stojaco znacznie lepiej wyglada. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie amarylis, amarylis ma więcej kwiatow , wiec to jest hipeastrum, bo ma tylko od 3 do 4.
      Tak wyczytałam w internetach.
      Dziecko za malutkie, ma dopiero 3,5 miesiąca.

      Usuń
  4. Oj, chyba jeszcze trochę za wcześnie na stawanie maluszka. Anna Maria P. tak, amarylis to inna nazwa tego badyla :) Przykre, że ludzie odchodzą, ale i wolę tych, co zostają, trzeba uszanować. Chociaż zabronienie przyjścia na pogrzeb brzmi dla mnie dziwnie, to nie wesele, a nawet na ślub można przyjść bez proszenia. No nic, ludzie mają różne pomysły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie za wczesnie, wiec nie jest stawiana tylko tak trzymana w powietrzu, że niby stoi, albo w pionie opiera sie na brzuszku, a nozkami fika😃

      Usuń
  5. Te narcyzy skradly mi serce, sa jak spodniczki baletnicy, delikatniusie!! bede musiala gdzies znalezc tez takie cudo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale wiosennie:)Narobilas mi ochoty:) Mam kilka sluzbowych wyjazdow w ciagu dwoch nastepnych tygodni, ale na rozpoczecia marca tez sobie wiosenny ogrodek w domu zaserwuje:)Narcyzy, tulipany i frezje beda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tesso, bo po swiętach i kolorowych ozdobach nagle robi się pusto ,lubię wtedy kupić jakieś cebulki.Tulipany nie sprawdzają mi się w doniczkach,ale juz inne kwiatki wyrastaja ładnie,żółte żonkile kupuję na koniec,czyli juz w okolicy Wielkanocy.

      Usuń
  7. to ja, Tessa bylam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powoli prace idą,do przodu i tak najlepiej,powoli.Podziwiam za znajomość kwiatów,a mała....niech im rośnie, radzą sobie i to jest ważne.Nie spotkałam się z czymś, żeby nie życzyć sobie obecności na pogrzebie.Chodzimy , gdzie chcemy i nawet nie pomyślałam, że może być inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa różnie, dostosowuję się i już.Kwiaty w naszym imieniu będą dostarczone,a i tak w myślach i po swojemu żegnam każdego zmarłego.

      Usuń
  9. Też jestem mocno zdziwiona tym pochówkiem bez ludzi, ale cóż. Nie wiem, jak daleko masz do Bytomia, pytam, bo ja na Twoim miejscu pojechałabym doglądnąć, przewietrzyć itp. Chyba, że daleko to nie.
    Dobrze, że młodzi sobie jakoś radzą, a malutka jest zdrowa.
    Kwiatki śliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autobusem 4 godziny. Wietrzyć od czasu do czasu chodzi Nina.
      Brat mieszka za granicą przylecial samolotem i raz raz chce wszystko załatwić,nie powiadomil nawet jakiejs dalszej rodziny,kuzynostwa czy kogoś tam, bo nie chial sie spotykac, mieć stypy na głowie. Nina powiedziała,ze czulby sie skrępowany gdyby ktos obcy był na pogrzebie,sasiadom też powiedział,zeby nie przychodzili, nie znam dnia pogrzebu, Nina wczoraj nie odpowiadała na telefon a sama nic mi nie napisała.

      Usuń
    2. Co to za dziki człowiek?? Skąd on zleciał, z kosmosu??

      Usuń
    3. Lidko, na Górym Ślasku są dziwni ludzie,a tak powaznie, to wszystko co robi to z obowiazku,bo z bratem był skłócony, p.Witek był bardzo trudnym człowiekiem, nie chcial brata widziec, zwyzywał go i powiedział wiele przykrych słow,zatem myśle,ze jako jedyny spadkobierca przyjechał, odbębni ten pogrzeb i wyjedzie szybciej niz przyjechał.
      Pies p.Witka to jest teraz wielki problem, bo na razie jest u Niny, szukają mu domu, ale to trudna sprawa,piesek ma 9 lat,zwykły,nierasowy,brat oddałby go do schroniska i z głowy:( Nina przezywa, a z drugiej strony nie może obciazać sie drugim psem. Oby znalazł się chociaz dom tymczasowy,który by jej pomógł.

      Usuń
  10. U mnie też właśnie hippeastrum zakwitło. To jego czas. Na żonkile i narcyzy czekam w ogrodzie. Już niedługo.

    OdpowiedzUsuń