poniedziałek, 23 marca 2020

Ach, jaka

szkoda, że nie mam włóczek,bo przy ogladaniu fajnie się szydełkuje i myśli nie krążą wokół wiadomego tematu. J.zasypuje mnie różnymi informacjami jakie wyczytuje lub ogląda gdzieś tam, a mnie się już nie chce tego słuchać i czytać. Kol.G też dzwoni i truje, powtarza się, co mnie też już męczy,bo jej przemyśleń wysłuchuję już enty raz, a później bedzie zdziwiona i każe mi się leczyć, bo jestem taka nerwowa i chyba mam problemy, ktorych nie zauważam, może to menopauza i powinnam coś przedsięwziâć, jprl. Odbylyśmy na ten temat rozmowę, ale każda z nas trzyma sie swojej racji:) Mam prawo być rozdrażniona, mieć humory czy po prostu własne zdanie do licha, i jak mnie wkurza to powiedzieć o tym, a ta mi tu wyjeżdza z dobrym wychowaniem i takimi tam pierdami.Jej wolno,ja moge znosić jej nastroje, a ja mam być miiła, grzeczna i żeby przypadkiem kogoś nie urazić, serio? Dlaczego tak często ktoś oczekuje, że należy się z nim zgadzać i próbuje narzucić własne zdanie? No, ale miało być o szydełkowaniu, uwolniłam wiec resztki i mam zamiar naszyć te kwadraciki na materiał, żeby były to poszewki na poduszki.
A kotki po zabawach i kręceniu się z kąta w kąt rozbawiają mnie tym jak śpią

31 komentarzy:

  1. Ale ten Luther wielki, prawie nie miesci sie w Relaxie. Ile on wazy?
    Bardzo fajne te poduszeczki beda, pomyslowe.
    Oraz chodza po tym swiecie osobniki, ktore zawsze wszystko lepiej wiedza i nigdy nie godza sie z tym, co mysla inni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sie zwinie w kłębuszek to sie mieści. Jak widzisz, ma SWOJE większe posłanko, ale co z tego😀

      Usuń
    2. Aniu, to jest Robin. Lutherka juz nie ma z nami:(

      Usuń
    3. No pacz, potytlalo mi sie z imionami.

      Usuń
    4. Nam też czasem tak się myli.

      Usuń
    5. Na Bezę też często wołamy obydwoje Kiziunia.

      Usuń
  2. Coś i się wydaje, ze dotychczas, dla świętego spokoju przytakiwałaś koleżusi i ona się do tego przyzwyczaiła.
    Ale na każdego przychodzi czas, ze ma dość, dla świętego spokoju, być spolegliwy, więc kolezusia zdziwiona, ze ktoś ośmiela się mieć własne zdanie;)))
    ps. Robinek ci wykipiał z posłania;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, wykipiał:)))) Tak,zazwyczaj to ja wysłuchiwałam jej frustracji,a ja w koncu mnie to znuzyło i sie zbuntowałam,to nagle cos ze mną nie tak.

      Usuń
  3. Kota zawsze jest rozczulający, nawet jak wcześniej napsoci, a już jak śpi to tylko kochać.
    Nie oddzwoniłam dzisiaj do koleżanki, ostatnio gadała 70 minut i nie miałam ochoty na powtórkę. Trochę mi głupio, dawniej taka nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O,jak dobrze,ze nie tylko ja tak mam,ze tracę cierpliwosc:)

      Usuń
  4. Podziel sie lozkiem, widziasz jak futrzaki sie mecza:)

    OdpowiedzUsuń
  5. X-men dzwoni często ale on ty;ko słucha radia po ichniemu i nie za każdym razem złapie wątek.Widzi i przeżywa wszystko od środka tej pandemii....Czasem wiszę i godzinę na WA,bo z kim ma się dzielić przemyśleniami.Ciężko.Sama pełna obaw a tu trzeba jeszcze chłopa wyciszyć czasem.Sarenka z jelonkiem.

    A kociambry śliczne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój no panic, ale niepotrzebnie słucha róznych medrców na yt i czyta ,jak juz wroci do domu.

      Usuń
    2. Postanowił że będzie dłużej siedział za granicą.W sumie ma mały kontakt z ludźmi.Niemniej ja się martwię i martwię się też tym co będzie jak zjedzie do domu? Ba,ja się boję,jestem ww grupie wysokiego ryzyka o mojej mamie to już nie mówię....I niee wiem,czy mu zrobią kwarantannę ? ja sama mu ją zrobię.jak żyć? Panie ,no jak tu żyć?:)

      Usuń
  6. Cudne kociak...
    Chyba przyzwyczaiłaś kumpelkę do tego że jej wolno i ona może 😁

    OdpowiedzUsuń
  7. Dora, nie Ty jedna masz takie koleżanki. Jedna jak do mnie dzwoni, to ciągle słysze o chorobach, lekach, jakbym nie miała swoich. Zadzwoniła w niedzielę, nie odebrałam, a potem zobaczyła mnie na fb i znów zadzwoniła, więc zbyłam ją, że obieram ziemniaki i potrzebne mi są obie ręce, skończyła szybko. Drugą mam, która cały czas wymyśla remonty w domu i truje mnie nimi. Opowiada o osiatkowaniu balkonu dla kotów już chyba z 4 lata. Na dodatek dzwoni o 22-23ciej, bo wie, że ja też długo siedzę, a potem Bezowy mnie opieprza, że nie daję mu spać, bo gadam pół nocy. Jedno w tym dobre, że obie też mnie wysłuchają, jak mam coś do powiedzenia. Ile można słuchać jednego i tego samego?
    Kociaki cudne. Bezunia uwielbia spać cały dzień w koszu, a w nocy śpi na drugiej połowie kanapy, nie dotykamy się.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak,co zrobić, kazdy chcecsie wygadać, wiadomo, ale wkurza,mnie, że nawet jak powiwm, że już mi o tym mówiłaś, jak katarynka mówi dalej, slowo w slowo jak przedstawiala to juz kilka dni temu. Bleeeee😀

      Usuń
    2. Już będę grzeczna i nie będę dzwonić po 22...

      Usuń
    3. Boguśko kochana, DZWOŃ Tobie wolno!

      Usuń
  8. Bardzo ładne kwadraciki szydełkowe, z takich kwadracików robiłam kiedyś poduszki i kocyk ale bez podszywania na materiale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to są małe kwadraciki,więc mała poszewka by była, dlatego chcę naszyć na materiał.Na razie to tylko chęci:)

      Usuń
  9. Kiedyś robiłam takie kwadraciki, bardzo lubiłam robotki, ale cóż, było, minęło i tak musi być. Mogę podziwiać u innych. W związku z upierdliwą koleżusią - akurat dziś weszłam na blog Bożeny, tam wpis w temacie https://plantacjapozytywnychmysli.blogspot.com/
    Polecam. Trzymaj się i pomiziaj te PRZECUDY od ciotki. Są bezkonkurencyjne - jak wszystkie koty :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, wymiziane:) Nie jestem mistrzynią prac recznych,ale czasami lubię coś zdziałac w tym temacie,a szydełko odpręża i pozwala się skupić na robótce a nie na głupich myslach:))))

      Usuń
  10. Mam też taką koleżankę, która mówi tylko o sobie, choćby nie wiem co się działo u kogoś, jej to nie interesuje, interesuje ją tylko własne JA. We mnie ma dobrego słuchacza, bo uwielbiam rozmawiać z ludźmi, słuchać ich, ale co za dużo... Zaczynam być już tym zmęczona i trochę się buntuję. Tak więc rozumiem i Twoje odczucia :))
    Uwielbiam takie kwadracikowe podusie, będą śliczne :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam Agness, no właśnie , coraz więcej egocentryków, a może to kwestia wieku?

      Usuń
  11. Ja już dawno nauczyła mówić nie , jak czegoś lub kogoś nie chcę....Życie weryfikuje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń