poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Dziesiąty

Deszczowo burzowy i zimny. Obserwujemy 3 krogulce, które zauważyłam wczoraj. Dwa samce i samiczkę.Jakie to piękne ptaki. Drapieżniki, które mają widoczną chętkę na gołębie,których jest w naszej okolicy tak dużo. Każdy chce żyć , ale i każdy chce jeść i wychować młode. Gołębie miejskie mają ciężkie życie, a tu jeszcze pojawił się naturalny wróg. Za to my mamy nieco rozrywki z obserwacji, kiedy krążą, lub siedzą w gnieździe.

25 komentarzy:

  1. Macie swoje własne mini zoo 😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Dora, ptaszor piękny, ale czy robotnicy nie rozwalą gniazda, jak będą robić elewację?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogusiu, obserwujemy z,balkonu, czyli ptaki mają lokum w budynku naprzeciw naszego.

      Usuń
  3. No to przynajmniej macie troche rozrywki w kwarantannianej nudzie. I jeszcze tylko 4 dni do konca aresztu domowego, czyli juz duzo blizej niz dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, poleci juz migusiem, szczegolnie, s czas sie brać do roboty w kuchni.

      Usuń
  4. Krogulce są podobne do pustułek, jesteś pewna że to krogulce?
    Kilka lat temu w naszej okolicy żerowały pustułki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oto jest pytanie, musimy sie uważniej przyglądnąć , ale czy to krogulce czy pustułki to i tak fajnie .

      Usuń
    2. Oczywiście, że fajnie, też bym chciała pocykać takim zdjęcia :)

      Usuń
  5. czad;).Ale macie frajdę że tam sobie gniazdo założyły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, chociaż niedaleko lipy i inne drzewa , dziwi, że akurat tam.

      Usuń
  6. Chyba bym caly czas spedzala obserwujac to ptaszysko! piekny ptak, i wiele sie tam przy tym gniezdzie dzieje. I zdjecia bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem lataja blisko, czasem,znikają w oddali, czasem bliziutko nad balkonem lecą nad dach naszej kamienicy i wtedy widać piękne podbrzusze i skrzydla.

      Usuń
  7. Mam nadzieję, że bezpiecznie wysiedzą młode. Będziesz miała co obserwować. Piękny ptak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwi mnie że sa dwa samce i samica, na razie chyba,się moszczą, a moze samce umizguja sie do samicy. Slychać różne odgłosy, muszę poczytac na ten temat.J.czytal juz troche i wedlug tych informacji wynika, że sa to krogulce.

      Usuń
  8. Piękne te ptaki :) W sumie to chyba dobrze, że są, bo wyregulują populację gołębi w mieście, czy na swoim terenie. Tak mi się wydaje.
    U nas wczoraj trochę popadało, ale tyle, co przysłowiowy ksiądz kropidłem. Susza. W studni na działce mało wody już jest i mieliśmy nadzieję, że popada porządniej, a tu nic. Tzn.woda z miejskiego wodociągu będzie w tygodniu włączona, ale zawsze lepiej, kiedy natura trochę pomoże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze przyjda deszczowe dni, u nas tez chwile popadało.

      Usuń
  9. Dora, a słyszałaś o niejakim Filipku, uzdrowicielu z Kotliny Kłodzkiej? Przyjaciółka przysłał mi jego (podobno) przepowiednię 1997 r. i stwierdziłyśmy, że jej spełnienie bardzo nam się podoba, skoro przewidział zarazę to może i resztę też. W tej sytuacji każde światełko w tunelu budzi nadzieję na wydostanie się, nawet takie bajdurzenie...
    Dobry pomysł z szyciem maseczek, ma szczęście kto potrafi. Będę wiązać apaszki jak gangsterzy na Dzikim Zachodzie podczas napadu na bank. Teraz same zamaskowane typy będą się snuły po okolicy.
    Z ptaków u nas najwięcej srok i sójek, wróbelków mniej, czasem sikorki. W lasku natomiast cały koncert od świtu.
    Trzymaj się, jeszcze trochę i założywszy maseczkę wyjdziesz na świat... Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale w maseczce nscswiat nie bedzie,mi,sie chcialo wychodzić,bo to straszna mordęga:(
      Na lipach zawsze mieszkają sroki, a od strony podworka w winobluszczu kosy.

      Tak, tak,o Filipku kiedys bylo glosno. A szczegolnie po tej okropnej powodzi, ktora podobno przewidzial. Osobiscie nie znałam.

      Usuń
    2. Mordęga w maseczce, ale za to wyjść od jutra będzie można.

      Usuń
  10. U mnie pokropiło, niestety,nie wiem, co będę robić z warzywami, podlewać zacznę, to ile kasy za wodę wyjdzie,wozić wodę mnie się nie chce,a reszta domowników też chyba ma w nosie, wygoda... Widzę kosy, śpiewają pięknie,reszty ptaków nie znam.Chociaz macie czas na obserwację przyrody hihi, miłego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może będzie padać i wszystko bedzie ok.Dobrze mieć swoją studnię w takim wypadku.
      Mamy czas, ale nic na razie ciekawego sie nie dzieje.

      Usuń
  11. Niestety nasza studnia wyschła, już dawno nie korzystamy,na samym dole wsi jest duża wiejska studnia,z której korzystała kiedyś cała wioska.Potem gmina robiła wodociąg i teraz każdy korzysta z gminnej wody,wiejski nieczynny,nie miał kto się zajmować i tak zlikwidowali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, szkoda, tez,mielismy obok naszegocterenu takie ujęcie i rowniez wyschlo:(

      Usuń
  12. Właśnie o tej studni piszę, niby nie daleko,ale nosić wodę to już nikt się nie podejmuje,a przedtem zanim zrobili wodociąg, wszyscy ludzie szczególnie zimą nosili na jarzmie pod górę i to stromą.Potem wozili beczką koniem.Tak było do 1990 roku.

    OdpowiedzUsuń