poniedziałek, 18 maja 2020

Stan na dzisiaj,

i jak na razie to już koniec prac.
Drzwi do wnęki J.zrobi sam, bo przyszła wycena z firmy, tak jak sie spodziewałam, drogo, tysiąc zł, jedno skrzydło  , 2 m x 60 cm,  no to bez przesady, można to zrobić taniej.
Stołu i krzeseł jeszcze nie kupiliśmy.
Wbrew pozorom wcale nie jest tak dużo miejsca ,  z szerokosci kuchni ubyło 10 cm! 😀
Na ściany trafią jakieś ozdóbki, może półka,  ale na razie jest pusto, bo nie wiem co i jak powiesić, straciłam wenę, i ochotę przez kilka niedociągnięć i przedłużających się prac. Typowe dla mojego męża jest znużenie pracą i rozwlekanie wykończeniówki.  Teraz codziennie coś drobnego kończy, mnie to wkur...eeeee, irytuje , bo po co przeciągać i tracić czas. Czy  nie  byłoby lepiej mieć cały wolny dzień, zamiast takich pogrzebujek rano, po poludniu ,  a i jeszcze cos tam jutro, pojutrze, wrrrr. Końca w ten sposób nie widać, zawiesił okap , ale trzeba przyciąć wylot, dopasować , doprowadzić do wnęki, zrobi to teraz, czy nie? Miał przyciąć płytę za kuchenką, bo trochę za długa, nie przyciął...za to naprawił zamek w drzwiach spiżarni, umył szybę od piekarnika , nieco ogarnął pokój remontowy.
 Ja natomiast jestem w rozkroku i nie wiem czy już mam sprzątać , czy nie, wiec ogarniam tylko po łebkach.
No i tak to.



 Stare krzesła postawiliśmy, żeby chociaż na  chwilę przysiąść, podumać,  kubek z kawą ląduje na parapecie😀
Parapet  jest cudny,  i polubił go też  Robinek



W ogóle koty cieszą się z nowej kuchni razem z nami, wchodzą oglądają, wąchają, Rysiu  tradycyjnie się ociera, Robin wskakuje gdzie się da, albo tarza po podłodze😀




Lodówka już na swoim miejscu, we wnęce.



 Jedyną niewygodą to brak miejsca po prawej stronie zlewozmywaka na ociekacz na sztućce, trzymam stary , plastikowy na półce, ale myślę nad innym.
Przydałby się też wieszak na ściereczkę , tylko gdzie go zamocować, chyba tu z boku.


No i tak to . Kuchnia już odczarowana, ale jeszcze nie ma w niej  przytulnego ducha, trzeba byłoby w niej wiecej spędzać czasu i mieć chociaz tymczasowy stolik. 




45 komentarzy:

  1. Oj, Dorka, to Ty nie wiesz, ze dopieszczanie trwa najdluzej? Bo najwiecej przy tym myslenia i podejmowania trudnych decyzji. Czasem trzeba sie "usiedziec" w pomieszczeniu, zeby wiedziec, gdzie co umiescic. Na razie wiec rozgladaj sie po swojej przepieknej nowiutkiej kuchni, a ktoregos dnia bedziesz wiedziala co i gdzie powiesic, jaki nabyc ociekacz na sztucce i gdzie beda pasowac sciereczki. Tyle Ci powiem, ze kuchnia robi wrazenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawds, chociaz najczesciej wiem co i gdzie chcę w miare szybko, a tu troche pod górkę😀😀

      Usuń
  2. Pięknie! Najważniejsze jednak, że kotom się podoba :) Robinkowi - jak widać - parapet bardzo przypadł do gustu, przestrzeń na podłodze też :) Kuchnię musisz "usiedzieć" . Jak mówi Pantera i ma rację, musisz posiedzieć, popatrzeć, wypić kilka kaw w spokoju i wszystko Ci się w oczach ułoży. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, wstawiłam dzis stoliczek byle jaki, ale żeby mieć pogląd, no i nijak mi nie pasuje.

      Usuń
    2. Bo stoliczek nie może być byle jaki, to szalenie ważny mebel! Myślałaś o okrągłym?

      Usuń
    3. Tak, ale nie ma takich jakie by nam pasowały,są za duże, albo jak nowe to za drogie, na jednej noce cieżkie i grubaśne....

      Usuń
    4. Szukaj na olx i innych marketplejsach aż znajdziesz. Stół ważna rzecz. Długie lata będziesz przy nim siedzieć i na niego patrzeć.

      Usuń
    5. Szukam i nie ma, bo i szukam w pobliskich miejscowosciach, żeby można było podjechać i zobaczyć.
      J.wolałby nowy , żeby nie mieć kolejnej roboty.
      Tak to jest, wieczne kompromisy, rozne gusta, on jak się rozbuja to przegina, trzeba pilnować.

      Usuń
  3. Ociekacz można kupić taki nakładany na zlew. Wygodny.
    Kuchnia zyskała aprobatę kotów, a to się liczy. Ciesz się, że masz męża, który potrafi tyle zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, no cieszę przecież, co nie znaczy, że nie można ponarzekać.

      Usuń
  4. Dora! A może mąż kupi w OBI gotowe drzwiczki ażurowe sosnowe, takie lamelowe ze szczebelkami. Są w różnych wymiarach, sosnowe naturalne lub pomalowane na biało. Pracy będzie mniej a i też pieniędzy wyda mniej. Całość kuchni zachwyca, kolor trafiony, bardzo ładny wybrałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.Nie mamy tu obi, ale inne budowlane są, trudno o wlasciwy wymiar, myslimy nad kupnem gotowca, ale nie w szczebelki, szczebelkom zdecydowanie mówimy nie.Drzwi mają wygladać jak front od szafek, ewentualnie gładkie, białe.

      Usuń
  5. Te drzwiczki są te w Castoramie , nazywają się Classen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu mam LM, w pobliskich miasteczkach mrówkę i brico marche.

      Usuń
    2. Ponadto klasyczne drzwi odpadają, są zbyt masywne i cieżkie, to musi być coś cienszego, jak drzwiczki od szafek kuchennych np.

      Usuń
    3. One są lekkie. https://www.leroymerlin.pl/garderoba-i-wnetrze/elementy-zabudowy-garderoby-i-wnek/drzwiczki-azurowe/drzwiczki-azurowe-201-3-x-59-4-cm-floorpol,p62137,l781.html

      Usuń
  6. Czerwone krzesła zostaną? Fajne są. Ociekacza nie mam. Naczynia ręcznie umyte odstawiam na tacę, wycieram i chowam. Nie będzie mi jakiś ociekacz szpecił kuchni:) Pozatym jest to dodatkowy przedmiot do mycia i pilnowania czystości, a ja nie lubię się przemęczać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niee,nie są czerwone,to jest brązowy skaj. Pozostsłość po komplecie pokojowym. W desperacji mogę je przemalować na biało i dać inną tapicerkę,ale nie wiem czy po rozkręceniu( skaj na oparciu) da sie ponownie skręcić.
      Na naczynia mam suszarkę w szafce nad zlewem, nie jest to rewelacja, ale się przydaje, wieksze naczynia wycieram po umyciu i chowam, chociaz tego wycierania nie lubię i nie zawsze jest czas sie z tym bawić, juz widze jak J. wyciera....Potrzebny mi ociekacz na sztućce.

      Usuń
  7. Wszędzie przemawia, usiąść i pić kawę czy herbatę i patrzeć,a drobiazgi wpadną Ci pod rękę to kupisz i przystroisz. Parapety takie same jak u młodszej , oni mają dębowe.Koty się panoszą, mają duże miejsca i są szczęśliwe 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest po prostu taki jak blat kuchenny, no i szerszy od tego który był.

      Usuń
  8. U mnie za ociekacz na sztućce robi ceramiczne, śliczne naczynie, które nie szpeci, a rolę swoją spełnia.
    Co będzie w kuchni po prawej stronie, na tej pustej ścianie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie wiem, coś kiedyś bedzie, obrazki, może półka?

      Usuń
  9. I w ogóle kuchnia jest śliczna, a jak jeszcze ją gustownie zagracisz! Porównanie "przed" i "po" wypada o wiele lepiej, niż moje gumienko! Spektakularna przemiana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, nie opowiadaj, to inna skala, u nas to tylko kuchnia, a u Ciebie szfystko!

      Usuń
  10. ładną masz kuchnię.Co do wykończeniówki to przybij piątkę,mójcion do tej pory listewek nie zamontował a mija jakieś pięć lat i czeka nas następne malowanie tak że ten;>>>>
    I jak to że za takie tam drzwiczki tyle kasy?!? Powariowali czy jak? I co z wyjazdem bo skoro siedzicie w domu to chyba nieprędko>

    OdpowiedzUsuń
  11. Pieknie!
    pozdrawiam,Ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja b.rzadko coś myje ręcznie, więc świadomie zrezygnowałam z ociekacza, ale po kilku większych imprezach, szczególnie kiedy lampki do wina musiały być ręcznie myte, tudzież tutejsza, stara porcelana kupiłam taki silikonowy, jak się to nie potrzebuje, to się zwija i chowa, zajmuje b.malo miejsca.
    Tessa
    PS I co z wyjazdem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za kilka dni, tam teraz dlugi weekend, więc nie musimy sie spieszyć, w sobote albo niedziele wyjedziemy.

      Usuń
    2. Tak, tu teraz kilka długich weekendów pod rząd, co mnie bardzo cieszy,szczególnie, że pogoda piekna

      Usuń
    3. Teraz i nastepne wolne to poniedzialek 1 czerwca. I w S-H to wszystko, do pazdziernika.

      Usuń
    4. U nas jeszcze Fronleichnam 11 czerwca:)

      Usuń
  13. jestem ciekawa co wykombinujesz do siedzenia.Ja od zawsze mam wyspę ( co prawda w epoce dinozaurów tak się na to nie mówiło,nie wiem skąd mi wpadł taki pomysł do głowy;))) i mam ławy ze stołami.Drewniane,kupione w cenie zakupu przez pomyłkę sprzedawcy.( to się okazało jakiś tydzień później,ich strata) Jednak my mamy kuchnię w prawie kwadracie i jedno wejście (bez drzwi) to łatwiej ustawna.Miałam pustą ścianę to na niej półka od brzegu do brzegu i będą dalsze ze starych parapetów.Piękne drewno,historię ma żal wyrzucić;),no i na tej ścianie jest kącik do siedzenia.Wiele przeżył i bardzo go lubię;)))

    Twoje mebelki są śliczne,podłoga boska.Serio zazdroszczę tej podłogi eh.Masz czas,cośdo siedzenia klimatycznego wymyślisz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie,co nagle to po diable,szczególnie, że pewnie ze dwa miesiące nas nie bedzie, to mi to lotto.Szkoda tylko,,że stamtąd nie ma,jak nic przywieźć jak jedziwmy razem, a z przyczepką to droga by sie wlokła o wiele dlużej, wiec nawet jak cos bysmy tam kupili to dupa.
      Odechcialo mi sie juz mysleć , że klimatycznie, straciłam wenę.

      Usuń
  14. No, przysiadłam na krzesełku, wypiłam kawkę i powiem Ci...Faaajnie jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, okupione cieżką pracą i wydaną kasą w nadmiarze, wiec trzeba to teraz odpracować, nie ma że boli.

      Usuń
    2. Dobrze, że jest szansa odpracować. Mój Bezowy pracuje, a od marca wypłaty nie widział, to jest dopiero ból...

      Usuń
  15. Dzień dobry. Kuchnia jest piękna. Co do drzwi - miałam ten sam problem i w końcu poszliśmy do sklepu "zrób to sam", taki dla majsterkowiczów. Płyt meblowych pełno, podaliśmy wymiar, wymierzono przycięcie, oklejenie brzegów, do tego poprosiliśmy o zawiasy i zrobienie otworów do zawiasów w odpowiednich miejscach (takie kółka wyżłobione)i było po kłopocie. W domu tylko zamontowanie, a kolor pasuje idealnie! Może jest i u Was taki sklep? Kosztowało naprawdę niewiele. Ociekacz, ten który jest, postawiłabym na suszarce w szafce nad zlewem albo zlikwidowała. To kwestia przyzwyczajenia. Miłego użytkowania nowej kuchni! :) Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy moj mąż to taki oszczędzaczek, i chce zaraz już,a na wszystko trzeba czekać.Odnalazl dopiero dzisiaj jakis zaklad, i fajnego stolarza, ktory mu przyciął plytę na wymiar,ale gdyby zamowic wykonanie, to tydzien trzeba czekać, a za tydzien to juz nas nie będzie, a on sie uparł zrobic to teraz, bo wnęka psuje efekt😀

      Usuń
    2. Dzieñdobrywieczór Joanno😀

      Usuń
  16. Piękna kuchnia! Cudny kolor ścian. Mam jednak pytanie o kuchenkę, to jest Solgaz? Jak się sprawuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuchenka to poczciwa amica, jest ok.Gora gaz a piekarnik na prąd.

      Usuń
    2. Dziękuję Grażyno😀

      Usuń
    3. To ja dziękuję, że mogę takie piękne remonty oglądać :). W tej kuchence mnie zastanowiła szyba na palnikach.

      Usuń
    4. Grażynko,to taka klapa zamyka si, zakrywa nią palniki, zawsze w wolnostojacych kuchenkach są takie , w bialych,biale, tu akurat fajna szklana.

      Usuń