piątek, 28 sierpnia 2020

Nie ma

 o czym pisać. Wczoraj wieczorem nie padało, wiec spacer 










....

We wtorek moja mama została wdową, a rodzeństwo straciło ojca. Cóż, nie miała szczęścia kobieta do mężczyzn, moj ojciec to porażka, a drugiteż okazał się  niewypałem. Można by wspominać, że  kiedyś był ok, ale  niestety lata jego alkoholizmu doprowadziły do rozpadu małżeństwa, (ale nie rozwodu),  jak i  totalnej degeneracji organizmu,  i ostatnie trzy lata spędził w zakładzie opiekuńczym.

Zostawił po sobie długi, więc nawet w tym momencie trudno czuć żal, że odszedł.  Biedna ta moja siostra, wszystko na jej głowie, bo brat jest ponad, i umywa ręce, a rodzina mojego ojczyma oczywiście tłumnie zjeżdża na pogrzeb. Jedyne co mogłam zaproponować to nocleg, gdyby potrzebowali, ale chyba nie potrzebują.

No i tak to. 

Sierpień się kończy, znow pada, ale od poniedziałku ma być pogodnie, więc chyba już skończę się obijać.



10 komentarzy:

  1. Siostra powinna się zrzec (tak samo jak mama) spadku, wtedy nie dziedziczą długów. Ale też muszą się zrzec w imieniu swoich dzieci (niepełnoletnich) i wnuków. To jedyne wyjście, żeby nie płacić cudzych długów. Albo przejąć w specjalny sposób spadek, ale to już do fachowca trzeba iść. Warto zapłacić za poradę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, wiemy o tym doskonale,zresztą mama też do swietych nie należy, ma długów po kokardę, wiec i po niej będzie jazda bez trzymanki.

      Usuń
    2. Chciałam to samo napisać wczoraj, ale poszło w kosmos. Starajędza dobrze mówi. Buziaki!anka

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Ja tylko dodam, że na zrzeczenie dziedziczenia jest 6 miesięcy. Można to zrobić u notariusza (zdecydowanie szybciej i nie jest wysoka opłata) jak i w sądzie (tu już są dłuższe terminy). Jedynym problemem może być wiek osób, które dziedziczą.

      Usuń
    5. Dzięki, wszystko to jest nam znane, polecilam siostrze notariuszkę , z ktorej jestesmy zadowoleni, i ktora nie kombinuje jak zedrze więcej pieniedzy niż jest to konieczne.
      Dziedziczy mojaxmatka i przyrodnie rodzenstwo, ktore posiada dzieci pelnoletnie i niepelnoletnie, wszyscy sa na miejscu, więc nie problem załateić wszystko za jednym zamachem u notariuszki.

      Usuń
  2. Przykre, jak zamiast żalu człowiek zostawia kłopoty.
    Dziwię się, że mimo zarazy rodzina zjeżdża, trochę to kłopotliwe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no,Ewo, kazdy żyje normalnie w miarę możliwości, bez oglądania sie na te koronowe straszenie, jak gdziesxsa wymogi to mus się stosować, ale bez nadgorliwosci i przesady.
    Siostry chcialy pożegnać brata,przyjechaly z drugiego konca PL, ale zorganizowaly sobie przyjazd sprawnie i nawet nie zostały na noc. Inni zostali, ale oni zawsze spią u ciotki, wiec nie ma klopotu z miejscem do spania.
    W każdym razie wszystko ok.

    OdpowiedzUsuń
  4. tak to się życie plecie.
    Ładne te okoliczności przyrody pokazujesz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie tu i owszem. Życie ma swoje plany na nas .

      Usuń