zakładanych planów wycieczkowych, na razie zrealizowany jeden, moze dzis uda sie drugi, czas nie jest z gumy niestety, trzeba bylo tez wczoraj auto Młodszej oddać do mechanika, później odebrać, wiec zamiast wycieczki dokonczyła porzadkowanie pokoju ze swoich rzeczy. Trochę pichcimy, rozpieszczajac się smakolykami, typu tiramisu, torcik makowy, wczoraj w ramach wspierania malego lokalnego biznesu, byla na obiad pizza , na dzis upichciłam pierś indyczą i zupę kalafiorowo brokułową.
Dzis będzie krótki wypad razem z corcią Starszą w fajne miejsce, i może jeszcze popoludniowy spacer.
Zrobilo się zimowo nawet w mieście, a noce mają być mroźne.
...
Mamy ze szpitala nie wypuszczą, wyniki złe, dodatkowo jak to się wyrazila lekarka, jest niesubordynowaną pacjentką, ma korzystać z maski tlenowej bardzo często, jak najwięcej, a co zaglada do pokoju to mama leży bez maski. Zaraz minie te 10 dni i mialo być przeniesienie do Walbrzycha, ale czy będzie, to też niepewne.
...
Niemcy zaostrzają przepisy do końca stycznia, do kitu, niezbyt to na rękę dla nas, nie wiem kiedy J.zdecyduje się wyjechać, bo nie uśmiecha mu się testować, no ale zobaczymy.
Poki co korzystamy z milego czasu z córką , bo wkrotce już wyjeżdża.
Ot, życie, jedno dobrze, drugie gorzej, dobrze że jesteście razem.
OdpowiedzUsuńNiech spacer się uda.
Tak, chłoniemy wspólne bycie razem, chwilo trwaj.
UsuńUdanego zatem wspólnie spędzonego czasu!
OdpowiedzUsuńUdalabym się i ja na jakąś wycieczkę, bo pogoda sie uspokoiła, ale zostałam zaproszona w gosci. Mam nadzieję, że nie będą za wiele częstować, bo odmawiać ciasta jest bardzo trudno.
OdpowiedzUsuńZdrowia Twojej Rodzicielce życzę, niech zdrowieje, nie ma co przedłużać tego przymusowego wylegiwania sie. Teraz w szpitalu najłatwiej się zarazić nie tylko korona, ale różnymi innymi bakteriami i wirusami, o czym przekonałam się na przykładzie dwojga znajomych. Do czego to doszło, że bezpieczniej chorować w domu...
Piranio,jedz pyszne ciasta na zdrowie, wychodzisz kalorie z Lunką.
UsuńMama już nie wyzdrowieje.
I rob zdjecia ze spacerow...przynajmniej tak naciesze oczy sniegiem.
OdpowiedzUsuńByliśmy na spacerze z alpakami, zaraz wstawię zdjęcia. Drobnica śnieżna popaduje, jutro chcemy na wioskę w las.
UsuńAż ślinka leci na Twoje smakołyki,słodkości.Nie piekłam ciasta nas dziś.Milego spaceru.
OdpowiedzUsuńU nas trwa rozpusta z powodu gosciowania córeczki. Dzzieki fsjnie było, acz spacerem to trudno nazwać jednak.
UsuńPrzyjemnego popoludnia.
Udanych wspólnych chwil, złe niech idą precz :*
OdpowiedzUsuńJędzo, dzięki. ,Złe są, i nie chcą odejść, a raczej odwrotnie, wiszą jak czarne chmury.
Usuń