jutro nie padało! Prognozy nie są optymistyczne , ale może jednak nie bedzie tak źle i uda nam się pojecha na wioskę. Byliśmy niedawno tam u znajomych, nachodziliśmy się sporo, bo poszliśmy na nasze łąki z psami na spacer. Byla juz 18 ta, a było ciepło i cudnie.
Dzisiaj pojechaliśmy uporzadkować teren przy starej przyczepie , którą troszkę zaadoptowali Starsza z niezięciem. Zima zaskoczyła, auto sie zepsuło no i mieli kłopot, żeby ogarnąć śmieci, które zostawili, jakby nie można było od razu zabierać ze sobą? No a potem ten nagły wyjazd i nie wiem kiedy w ogóle sie w PL pojawią. Tym bardziej nie byłabym sobą , gdybym tam nie posprzątała. Później zarosloby trawą i ttlko klopot. Po za tym posadzili podarowane przez znajomych krzaczki ozdobne , na łące, nooo przecież mówiliśmy, że nie można , bo łąka jest wykaszana, jeśli coś, to tylko bardzo blisko przyczepy, lub tam gdzie nie da się kosić. Zatem przesadziliśmy , 3 sztuki, dwa derenie i zdaje się tawułę szarą. Fajnie by było gdyby się przyjęły.
No i tak to. Gdyby nie padało to w innym miejscu mamy też do uporzadkowania, tym razem pozostawione gałęzie z pociętego drzewa, no i w maliniaku przydałoby sie też wyciąć suche maliny, a przede wszystkim poprawić ogrodzenie.
Po za tym zapuściliśmy info, że chcemy sprzedać jedną działkę, może akurat znajdzie się chętny.
No i tyle ze spraw wioskowych na razie. Jeszcze tylko wywalić kasiurę na nową dokumentację do dopłat i spokój do czasu koszenia.
u nas pada ,udało mi się wykorzystać moment BEZ deszczu i poszłam z Rudką na spacer .Niestety planowa wycieczka poszła fiuuuuu
OdpowiedzUsuńNam się udalo, było w sam raz, sloneczne 12 st.Padam na pysk, a,niby nic takiego nie robilam.dotlenienie w 100%
UsuńSłońce.😀 Zielono😀. I chyba następny etat, czyli miejsce tyrania😔 Skąd psy? Ktoś tam mieszka?
OdpowiedzUsuńOch, na swoim bym tyrała, a znów zaniedbane z powodu częstych wyjazdów. Teren trudny, ziemia tska sobie, kamienista,trudno cos uprawiać. Jednak rosną maliny ,porzeczki, jagody kamczackie, melisa, mieta. Mało ale zawsze coś i przyjemnie skubnać jak sie tam pojedzie, żal,że tak malo na to czasu, a domku nie ma, wiec to tylko wypady na spacery, ogniska, odpoczynek na zielonym.
UsuńNo i tak, to są psy znajomych, którzy na wiosce mieszkają.Bylismy do nich zaproszeni, ale wolalam pochodzic po łąkach niz siedziec u nich w domu,,szkoda bylo pieknej pogody.
Pięknie na tej wiosce, krajobraz w tle też zachwyca :)
OdpowiedzUsuńZachowujemy trochę łąkowej i drzewnej dziczy, chociaż widok na pogórze staje się coraz bardziej łysy.
Usuń