niedziela, 30 maja 2021

Plany

 wypaliły. Pospacerowaliśmy po ogrodzie botanicznym, a później jeszcze pogapiliśmy się na statki i niedziela zleciała.

Ogród nie jest jakoś wybitnie prowadzony, trochę zaniedbany, dużo pozarastanych rabat, ale jest tez kilka  nowych nasadzeń, niestety szklarnie nadal zamknięte.

Rozczarowałam się rododendronami i azaliami, jedne przekwitają inne jeszcze w pąkach, no ale cóż. I tak przyjemnie się spacerowało.


Tulipanki , i mieszanka różnych różowości, werbeny, goździki, dimorfoteki, driakwie, i piekne ciemne tulipany.

Histeria (wisteria)

Bożykwiat Meada, cudo!

Irysy

żmijowiec wspaniały

Kwitnacy rozmaryn , bardzo pachnace ziółko.

Peonie lekarskie, 


Nawrot czerwonobłękitny


Halesia

Cdn.


3 komentarze:

  1. Histeria i irysy :) Raj... :) Reszta też niczego sobie, ale te dwa to z grona moich ulubieńców :) Superwycieczka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jędzo, liczyłam na bardziej obfitą histerię, ale i ta ucieszyła oczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Irysy mam na podworku, inne, kolorowe, duze, cudne, wiec chodzę sobie popatrzeć.W tym roku tak ladnie kwitną.

    OdpowiedzUsuń