śniadaniowa. Pogoda ok, do pielenia w sam raz. Pracy dużo, mogę sobie dozować przez kolejne dni, bo na tym terenie to gdzie nie spojrzeć jest co robić.
Ptaszki śpiewają, spieszyć się nie muszę, żeby jeszcze tak w lędźwiowym nie bolało, byłoby super. Zregeneruję sie w weekend, w poniedzialek znów świeto, więc luksus.
Kurki są, mają wybudowany kurnik, mogłby być ładny i w ogóle , ale jak to szef, nakombinował , nawymyślał, baby z dziadem tylko brakuje. Podziwiam szefową, że to wytrzymuje😀
No ale przynajmniej kurkom ciepło i sucho. Tylko oczywiscie sprzątać i podsypywać słomą nie ma komu.
Kwiaty rosną, nie ma jeszcze szaleństwa kolorów, za to zielsko i trawa mają się doskonale.
Psy zagladają, łasuchy, ale już zjadlam, koniec przerwy.
Jak to nie ma kolorów? Błękit niezapominajek, fiolet bzów... esencja wiosny:) Teraz jest czas największych wzrostów, szkoda, że dotyczy to także chwastów:)
OdpowiedzUsuńKolory są, ale na tym kwietniku jak juz wszystko się rozrośnie jest bardzo kolorowo. Na razie jeszxze wiekszość kwiatów dopiero wschodzi.
Usuńjakie piękne piesełki ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo znudzone i wiecznie glodne, musze uwazać, żeby mnie nie podrapaly, strasznie skaczą.
UsuńSasiadka ma trzy krzewy (ogromne) bzu jeden z nich tuz za moim oknem sypialni goscinnej. Zapach bzu rozchodzi sie przez to okno na cale mieszkanie. A i tak mam pozwolenie na "bierz ile chcesz" wiec w salonie tez swiezy bukiecik od dwoch tygodni. Ale to juz koncowka, bo bzy przekwitaja... coz beda w przyszlym roku.
OdpowiedzUsuńA kwitnie wszytko jak szalone bo mi sie odezwaly alergie i kicham jak z automatu:))))
Tu bzy dopiero zaczynają kwitnąć.
OdpowiedzUsuńPiesełki się znają z Twoimi kotełkami?!
OdpowiedzUsuńNie.To inny dom i inna miejscowość.
UsuńŚliczne rude pysie :) Mój bez w pełnym rozkwicie, żal, że tak szybko kwiatuszki znikną. Przez deszcz szybciej przekwitają. Uważaj na siebie!
OdpowiedzUsuńDzięki! Tu wlasnie rozkwita, przywiozlam kilka gałazek i juz mi pachną pod nosem😀
Usuń