Może zmieniłaś pudło na inne i teraz nie kojarzysz, które to? Ja mam mnóstwo rzeczy w pudłach i szukając czegoś przeglądam wszystkie, a często poszukiwana rzecz jest w ostatnim albo przedostatnim. Pudła stoją na górze regału i są takie same, żeby to jakoś wyglądało. Próbowałam podpisywać, ale to nie zdawało egzaminu, bo u mnie jest ciągła rotacja rzeczy = jedne wyciągam, inne chowam, nigdy w takich samych zestawieniach. Znajdziesz pewnie i bardzo się zdziwisz, że było tu, gdzie było. Tak jest z rzeczami, które diabeł ogonem nakrył.
Ninko, to bylo nowe pudlo, wczwsniej trzymalam rzeczy w koszu wiklinowym,nie miescily się, bo byly tez tam i ozdoby wielkanocne, wiec w koncu chcialam miec porzadek😃😃😃
Ostatnio też szukam, bo po prostu chowam przed teściową. Szczególnie długopisy podkrada, książki (do nich liście wkłada), kwiatki wyrywa - sztuczne też, ogólnie wszystko co jej przyjdzie do głowy. Ja też wpadam w paranoję, chowam przed nią i potem szukam i szukam... Aha, diagnoza się zmieniła z demencji na późnego Alzheimera. Ozdób świątecznych jeszcze nie szukałam, ale zerknęłam u niej w szafie - część skitrała nie wiadomo kiedy. Tak wesoło jest...
Aniu,,choroba postepuje, niexwiem do czego potrzebna zmiana diagnozy, nam lekarz powiedzial, ze korzystniej jest jesli wpisana jest demencja, ale ju nie panietam do czego, możliwe ze do refundowanych lekow i pampersów.
Teść nie chowal niczego, ale pakowal do reklamowki jakies zdziwne rzeczy, bo ciagle wracal do domu. Mial za to inne rozrywki, ale tez i strachy. Twoja tesciwa jeszcze nie jest na tym etapie na szczęście.
Osobiscie uznalabym to za znak od Wszechswiata, Boga czy kogokolwiek zeby sobie odpoczac:))) Ja mam stala dekoracje, wplaskiej szklanej misce na srodku swieczka o zapachu choinki dookola zlote male szyszki i male bombki. Jest gotowe od lat. Na okres swiateczn wystawiam, po swietach wsuwam calosc delikatnie do plastikowej torby i chowam:))) Calosc wykonania pracy w jedna i druga strone razem wynosi 40 sekund:)))
Ogólnie dekoracją zajmują się młodzi, a ja na prędce jakiś stroik zazwyczaj robię I tyle. Znajdziesz przed samymi świętami hihi,albo samo wpadnie do ręki.
Dora, roztrzepana to byłaś jak chowałaś to pudło z ozdobami w "wiadome i pewne miejsce". Ale widocznie coś Cię wtedy rozproszyło i położyłaś to zupełnie gdzie indziej. Znajdzie się, kiedy nie będziesz tego szukać (może przed Wielkanocą;))) Skąd wiem, ze tak mogło być? Ano bo często mi się tak zdarza;))).
No a ja schowałam suchary, kupione na przetrwanie blackoutu. W kuchennych szafkach mam taki bajzel, że nie mogę ich znaleźć,a do szafy z odzieżą na pewno nie schowałam. Znajdę je, jak będę szukała czegoś innego. Witaj w klubie poszukiwaczy :) A myślałam, że tylko ja tak mam, że mi ten Austriak wszystko chowa. Szukając sucharów, znalazłam kawę, której szukałam dwa tygodnie temu, więc nic w przyrodzie nie ginie ;)
No Dora to się ostatnio naszukasz.Wczoraj orkiszu,dziś ozdób.
OdpowiedzUsuńPociesz się,że nie tylko Ty;)
Mąki w sklepach nie ma i szlus, ale te pudło z ozdobami to doprawdy, diabeł ogonem przykrył.
OdpowiedzUsuńCzyżbyś też czegoś szukała?
Może zmieniłaś pudło na inne i teraz nie kojarzysz, które to? Ja mam mnóstwo rzeczy w pudłach i szukając czegoś przeglądam wszystkie, a często poszukiwana rzecz jest w ostatnim albo przedostatnim. Pudła stoją na górze regału i są takie same, żeby to jakoś wyglądało. Próbowałam podpisywać, ale to nie zdawało egzaminu, bo u mnie jest ciągła rotacja rzeczy = jedne wyciągam, inne chowam, nigdy w takich samych zestawieniach.
OdpowiedzUsuńZnajdziesz pewnie i bardzo się zdziwisz, że było tu, gdzie było. Tak jest z rzeczami, które diabeł ogonem nakrył.
Ninko, to bylo nowe pudlo, wczwsniej trzymalam rzeczy w koszu wiklinowym,nie miescily się, bo byly tez tam i ozdoby wielkanocne, wiec w koncu chcialam miec porzadek😃😃😃
UsuńOstatnio też szukam, bo po prostu chowam przed teściową. Szczególnie długopisy podkrada, książki (do nich liście wkłada), kwiatki wyrywa - sztuczne też, ogólnie wszystko co jej przyjdzie do głowy. Ja też wpadam w paranoję, chowam przed nią i potem szukam i szukam... Aha, diagnoza się zmieniła z demencji na późnego Alzheimera. Ozdób świątecznych jeszcze nie szukałam, ale zerknęłam u niej w szafie - część skitrała nie wiadomo kiedy. Tak wesoło jest...
OdpowiedzUsuńAniu,,choroba postepuje, niexwiem do czego potrzebna zmiana diagnozy, nam lekarz powiedzial, ze korzystniej jest jesli wpisana jest demencja, ale ju nie panietam do czego, możliwe ze do refundowanych lekow i pampersów.
UsuńTeść nie chowal niczego, ale pakowal do reklamowki jakies zdziwne rzeczy, bo ciagle wracal do domu. Mial za to inne rozrywki, ale tez i strachy. Twoja tesciwa jeszcze nie jest na tym etapie na szczęście.
UsuńOsobiscie uznalabym to za znak od Wszechswiata, Boga czy kogokolwiek zeby sobie odpoczac:)))
OdpowiedzUsuńJa mam stala dekoracje, wplaskiej szklanej misce na srodku swieczka o zapachu choinki dookola zlote male szyszki i male bombki. Jest gotowe od lat. Na okres swiateczn wystawiam, po swietach wsuwam calosc delikatnie do plastikowej torby i chowam:))) Calosc wykonania pracy w jedna i druga strone razem wynosi 40 sekund:)))
A tez mam taką jedną, ale to nie to samo😃
UsuńOgólnie dekoracją zajmują się młodzi, a ja na prędce jakiś stroik zazwyczaj robię I tyle. Znajdziesz przed samymi świętami hihi,albo samo wpadnie do ręki.
OdpowiedzUsuńJak nie znajdę, to trudno, i tak będą galązki, mam tez swoje szydelkoe gwiazdki, ale nie chialam ich uzywać,bo mi się znudziły.
UsuńDora, roztrzepana to byłaś jak chowałaś to pudło z ozdobami w "wiadome i pewne miejsce".
OdpowiedzUsuńAle widocznie coś Cię wtedy rozproszyło i położyłaś to zupełnie gdzie indziej.
Znajdzie się, kiedy nie będziesz tego szukać (może przed Wielkanocą;)))
Skąd wiem, ze tak mogło być?
Ano bo często mi się tak zdarza;))).
Jutro jeszcze raz pójdę, z latarką, byc moze J. przełozył pudlo w inne miejsce.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo a ja schowałam suchary, kupione na przetrwanie blackoutu. W kuchennych szafkach mam taki bajzel, że nie mogę ich znaleźć,a do szafy z odzieżą na pewno nie schowałam. Znajdę je, jak będę szukała czegoś innego. Witaj w klubie poszukiwaczy :) A myślałam, że tylko ja tak mam, że mi ten Austriak wszystko chowa. Szukając sucharów, znalazłam kawę, której szukałam dwa tygodnie temu, więc nic w przyrodzie nie ginie ;)
OdpowiedzUsuńCale szczescie ,ze nie mam ani strychu ani piwnicy bo potrafie szukac kluczy jedna reka trzymajac je zacisniete w drugiej rece.
OdpowiedzUsuńEvo, zdarza się, żw szukam olularow jak Hilary😃
UsuńHa,ha,ile ja rzeczy znalazłam w spizarni😃😃😃
OdpowiedzUsuń