takiego nie robię, a czasu nie mam😲 zaczęłam spacerkowanie.
W sobote po miescie, w niedzielę na cmentarz, wczoraj dwa razy , bo i po małe zakupy, raz warzywne, raz ogólne.
Wszystko wolniej z tą jedną ręką. Chodzę też wolniej i uważniej. Ostatnio facet przechodząc z jakims torbiszczem, palnął akurat w lewą mnie, ała.
Dziś do pierwszego kontaktu po skierowania, dopiero na 14,40.
Zaczęłam też poszukiwania dokumentów z dawnych miejsc pracy. Trzeba już mysleć i kompletować do wniosku o emeryturę. Oczywiście były jakieś, w kopertach, a teraz amba zżarła. Ale najwyżej pobiorę ze szkoły i kadr , z tych miejsc gdzie mogę, jednego zakładu już nie ma, więc trzeba będzie pisać do archiwum. 60 kończę za rok w grudniu, to mam nadzieję, że uporam się z papierologią o wiele wcześniej.
Pogoda fajna, noce i ranki zimne, w dzień ciepło, a myć jeszcze upalnie!
Hortensja sie przebarwia.
Z białej na różową, nie wiem dlaczego wydawało mi się, że ma być bordowa, no ale i tak ładniutka.
Jak na pierwszy sezon, to całkiem dobrze rośnie pomimo trudnych warunków, bo lubi podlewanie, a nie była odpowiednio często podlewana. Innym roślinom średnio poszło, niektóre wyschły lub zgniły, ale część przetrwała i cieszą oczy.
Fajne masz roślinki i oko cieszą na balkonie :) Hortensja w sumie wygląda teraz prawie jak na tym zdjęciu ;) one nawet po przekwitnięciu nieźle się prezentują.
OdpowiedzUsuńZ emeryturą to racja, trzeba dokumenty zbierać, bo czas leci, a nikt za Ciebie tego nie zrobi. ZUS zainteresowany nie będzie ;)
Och, jsk nie lubię zalatwiać papierkowych spraw, ale nie ma wyjścia.
UsuńPierwsza?
OdpowiedzUsuńAle Ty masz rękę do kwiatów. Mnie jednak kwiaty nie kochają, ten od Ciebie nie ukorzenił się i umarł. Może miejsce, które mu wybrałam było nieodpowiednie? Moją babkę nie lubiły kwiaty, widocznie odziedziczyłam po niej...
Ależ ja Ci wysłałam ukorzenionego i rosnącego, a szczepki były tak na dodatek. Grubosze sa odporne, moze za bardzo o niego dbałaś😃
OdpowiedzUsuńNo cóż...nie chciał rosnąć u mnie, może tęsknił za Tobą?
Usuń😃😃😃
UsuńŁadne kwiatki na balkonie, u mnie hortensje w ogródku i przed domem w szeregu .
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam dużo rożnych roślin, teraz o wiele mniej, hortensję i clematisa trzeba bedzie przesadzić do wiekszych donic.
UsuńDuzo ludzi ma hortrnsje w szpalerze, ladnie wygladaja jak ich tak dużo. Przycinasz jesienią czy dopiero wiosną?
Zawsze wiosną przycinam bukietowe ,a ogrodowe tylko kwiaty i gdzieś podeschłe jak jest ,ogrodowe nie mają dobrych warunków, bo trochę za dużo słońca, ale teraz już nie za bardzo się przejmuję. Z roku na rok zapowiadam ,że będzie mniej w doniczjach typu pelargonie, czy dragony ,a potem ulegam pokusie i jest trochę podlewania ,poprzesta
OdpowiedzUsuńWialam w inne miejsce ,bo jest remont ganku i wszystkie z pobliżu wejścia wyniosłam dalej ,żeby nie przeszkadzało ,remont się przedłuża, bo ziec sam po pracy robi ,a ja nie nam nerwów, no ,ale jestem cierpliwa,bo kto lubi jakiekolwiek remonty .
Wlasciwie to nadal nie odróżniam bukietowych od ogrodowych! Moja jest bukietowa, czyli czekam do wiosny z podcięciem. Ma dopiero dwa lata, przywiozłam ją zdaje się w tamtym roku. Mam nadIeje, że sę wzmocni i bedzie miała grubsze gałązki.
UsuńW szpalerach wszelkie kwiaty zyskują na urodzie.
Ciąć od ziemi nad drugim oczkiem,tak zalecają.
OdpowiedzUsuńTak, czytałam, dzięki😘
UsuńTrzecie zdjęcie od dołu to rozchodnik? Też go mam na balkonie, rośnie blyskawicznie Nie wiedziałam jak się nazywa 😉😀
OdpowiedzUsuńNiee, rozchodniki to te na 4 i 5 od dołu. Na 3 od dolu jest plektrantus( potocznie komarzycs)
OdpowiedzUsuńSpacery dobrze człowiekowi robią i warto spacerować :) Roślinki bardzo ładnie zakwitły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hortensję czymś podlałaś, żeby zmieniała kolor czy ona sama z siebie? Rozchodniki to takie pancerne kwiatki, na szczęście rosną same jak opiekuna nie ma. Śliczności te Twoje roślinki :)
OdpowiedzUsuńAniu, sama z siebie , taki rodzaj. Ogolnie te hortensje lubią lekko kwaśną ziemię i w taką ją sadziłam. Raz na jakiś czas mieszam fusy z kawy z wierzchnią ziemią, lub podlewam z resztkami kawy.
UsuńO kawie słyszałam, a także o dodawaniu do wody kwasku cytrynowego. Wypróbuje. Uściski :)
OdpowiedzUsuń