Przynoszę ze spacerów gałązki , które szybko rozkwitają i robią mi wiosnę w domu. Bluszcz nawet postanowił zostać na dłużej, trafi do donicy na balkon.
Daj spokoj, ja mam taka karuzele pogodowa, ze leb peka. Wtorek +20 C, sroda +16 C ale deszcz lal przez caly dzien z niewielkimi przerwami, czwartek - 5 C i snieg (najwiekszy opad sniegu tej zimy cos ok 8-10 cm) a dzis - piatek znow +16 C. Slowem w ciagu 4 dni mam wszystko, wiosne, lato, jesien i zime:))) Tyle, ze moj czlowiek przy takiej hustawce wysiada.
Rollercoaster, współczuję, tez chodzę do tyłu, ponoć u nas najcieplejszy luty w historii pomiarów, bo juz u nas przedwiośnie, bociany przylecialy.Dzis bylo przez chwile 15 st. W niektorych regionach kraju kolo 20 przez ostatnie dni.
Wlasnie wrocilam z lokalnego szpitala gdzie musialam byc na badania. Po drodze widzialam duzo drzew i krzewow z listkami, narazie jeszcze niesmiale, ale w sloncu widoczne. U nas tez nigdy nie bylo tak cieplego lutego, chociaz pamietam w 1985 roku byl jeden dzien 23 lutego kiedy temperatura byla wlasnie 16 C ale normalnie luty jest duzo zimniejszy. Moje narcyze i hiacynty tez juz wyrosly ponad ziemie i lada moment zaczna kwitnac. Nic tylko "ocieplenie klimatu" jak na zamowienie:)))
a ja jak co roku w popielec zerwałam gałązkę wiśni która mi zakwitła, jak do wielkiejnocy nie zakwitnie rok chujowy, i powiem Ci, że czasem nie zakwitał i było nieciekawie ;-) teraz można powiedzieć, że gałązka z mojego drzewka bo domek z ogródkiem kupiliśmy i zakwitła, ścięliśmy też drzewo jabłoni bo stare i z jemiołą ( okazało się ze puste w środku ) i chyba jutro sobie wstawię gałązki do wazonu , szczególnie, że Kuba u siebie na strychu znalazł bardzo fajny wazon ;-) osobiście też mam fajne wazony ale nie wiem gdzie są :D mam jeszcze sporo kartonów w bloku w suszarni ;-)
Marzec i kwiecien slyna z takiej hustawki, i co roku to sie powtarza. Raz zimno i zimowo a za chwile slonecznie i wiosennie. Ziemia zmienia nachylenie wzgledem slonca i scieraja sie resztki frontow zimowych z wiosennymi:)) Nie od parady mamy na to stare przyslowia , bo prosty lud moze i nie znal sie na astronomii , ale pilnie przyrode obserwowal... W marcu jak w garncu ( wszystko kipi i sie miesza), a kwiecien-plecien, bo przeplata, troche zimy, troche lata. Pamietam z dziecinstwa, ze te Wielkanoce takie wlasnie byly, nigdy nie bylo wiadomo czy mama wystapi w futrze czy w letniej sukience:)) Czy cos sie zmienilo? Powiedzialabym, ze niewiele, tyle tylko ze teraz robia sensacje w mediach z KAZDEJ pogody... Czy zimno czy cieplo, to niechybnie musi byc zmiana klimatu . U nas marcowo , czyli rano byl lekki szronik a w poludnie sliczne sloneczko .:) a na wieczor prawie 0 stopni. Pozdrawiam wiosennie, bo jednak 1-go marca to granica zimy , tutaj twierdza , ze to pierwszy dzien wiosny i tego bedziemy sie trzymac 🌷🌷🌷Kitty
Jednak luty podkuj buty się nie sprawdził, a o to mi chodziło, to był najcieplejszy luty w historii pomiarów. Zobaczymy co następne miesiace przniosą, na razie ciepło przystopowało.
U nas jakos nie zauwazylam, nie bylo specjalnych mrozow, ale ciepla tez nie bylo. Taki normalny zglezly luty , gdzie co chwile leje zimnym deszczem i zawiewa zimnym wiatrem. Zdecydowanie wole ranne i wieczorne marcowe przymrozki , ale do tego sloneczne dni, a wlasnie takie mamy ( poki co ) Kitty ❄️🌤️❄️
Pamietam rok 1988 , bo bylam wtedy w Berlinie, wlasnie w lutym , i mam nawet zdjecie na dowod : bylo dokladnie 18 st. C na plus, a ludzie przechadzali sie w dzinsowych kurteczkach badz t-shirtsch. Tak ze wiesz, historia zna takie przypadki :)) Kitty
A rybka mi to, takie info przeczytałam, bo jakies madre głowy od meteo tak obwieściły. Ja nie pamiętam, 88 rok hm, bylam dość świeżo upieczoną żonką, ale co robilam w lutym i jaka pogoda byla , to nje pamietam. W Berlinie tym bardziej😃
Daj spokoj, ja mam taka karuzele pogodowa, ze leb peka. Wtorek +20 C, sroda +16 C ale deszcz lal przez caly dzien z niewielkimi przerwami, czwartek - 5 C i snieg (najwiekszy opad sniegu tej zimy cos ok 8-10 cm) a dzis - piatek znow +16 C. Slowem w ciagu 4 dni mam wszystko, wiosne, lato, jesien i zime:)))
OdpowiedzUsuńTyle, ze moj czlowiek przy takiej hustawce wysiada.
Rollercoaster, współczuję, tez chodzę do tyłu, ponoć u nas najcieplejszy luty w historii pomiarów, bo juz u nas przedwiośnie, bociany przylecialy.Dzis bylo przez chwile 15 st. W niektorych regionach kraju kolo 20 przez ostatnie dni.
OdpowiedzUsuńWlasnie wrocilam z lokalnego szpitala gdzie musialam byc na badania. Po drodze widzialam duzo drzew i krzewow z listkami, narazie jeszcze niesmiale, ale w sloncu widoczne. U nas tez nigdy nie bylo tak cieplego lutego, chociaz pamietam w 1985 roku byl jeden dzien 23 lutego kiedy temperatura byla wlasnie 16 C ale normalnie luty jest duzo zimniejszy.
UsuńMoje narcyze i hiacynty tez juz wyrosly ponad ziemie i lada moment zaczna kwitnac. Nic tylko "ocieplenie klimatu" jak na zamowienie:)))
Tu też listki powoli wychodzą.
UsuńTa grafika to zapewne Ewy, piękna pamiątka! :)
OdpowiedzUsuńTak Marijo, Ewy.
UsuńPolazłam do ogrodu i też sobie ucięłam parę gałązek. Dałaś dobry przykład.
OdpowiedzUsuń😃
UsuńZanim zakwitną na dworze, masz je najpierw u siebie w domu :)
OdpowiedzUsuńKwoatki szybko opadają, ale i tak cieszą.
Usuńa ja jak co roku w popielec zerwałam gałązkę wiśni która mi zakwitła, jak do wielkiejnocy nie zakwitnie rok chujowy, i powiem Ci, że czasem nie zakwitał i było nieciekawie ;-)
OdpowiedzUsuńteraz można powiedzieć, że gałązka z mojego drzewka bo domek z ogródkiem kupiliśmy i zakwitła, ścięliśmy też drzewo jabłoni bo stare i z jemiołą ( okazało się ze puste w środku ) i chyba jutro sobie wstawię gałązki do wazonu , szczególnie, że Kuba u siebie na strychu znalazł bardzo fajny wazon ;-) osobiście też mam fajne wazony ale nie wiem gdzie są :D mam jeszcze sporo kartonów w bloku w suszarni ;-)
A co bedziesz sobie žałowała, ale kociniec może grasować!
UsuńMarzec i kwiecien slyna z takiej hustawki, i co roku to sie powtarza. Raz zimno i zimowo a za chwile slonecznie i wiosennie. Ziemia zmienia nachylenie wzgledem slonca i scieraja sie resztki frontow zimowych z wiosennymi:)) Nie od parady mamy na to stare przyslowia , bo prosty lud moze i nie znal sie na astronomii , ale pilnie przyrode obserwowal... W marcu jak w garncu ( wszystko kipi i sie miesza), a kwiecien-plecien, bo przeplata, troche zimy, troche lata. Pamietam z dziecinstwa, ze te Wielkanoce takie wlasnie byly, nigdy nie bylo wiadomo czy mama wystapi w futrze czy w letniej sukience:)) Czy cos sie zmienilo? Powiedzialabym, ze niewiele, tyle tylko ze teraz robia sensacje w mediach z KAZDEJ pogody... Czy zimno czy cieplo, to niechybnie musi byc zmiana klimatu . U nas marcowo , czyli rano byl lekki szronik a w poludnie sliczne sloneczko .:) a na wieczor prawie 0 stopni. Pozdrawiam wiosennie, bo jednak 1-go marca to granica zimy , tutaj twierdza , ze to pierwszy dzien wiosny i tego bedziemy sie trzymac 🌷🌷🌷Kitty
OdpowiedzUsuńJednak luty podkuj buty się nie sprawdził, a o to mi chodziło, to był najcieplejszy luty w historii pomiarów.
OdpowiedzUsuńZobaczymy co następne miesiace przniosą, na razie ciepło przystopowało.
U nas jakos nie zauwazylam, nie bylo specjalnych mrozow, ale ciepla tez nie bylo. Taki normalny zglezly luty , gdzie co chwile leje zimnym deszczem i zawiewa zimnym wiatrem. Zdecydowanie wole ranne i wieczorne marcowe przymrozki , ale do tego sloneczne dni, a wlasnie takie mamy ( poki co ) Kitty ❄️🌤️❄️
UsuńPamietam rok 1988 , bo bylam wtedy w Berlinie, wlasnie w lutym , i mam nawet zdjecie na dowod : bylo dokladnie 18 st. C na plus, a ludzie przechadzali sie w dzinsowych kurteczkach badz t-shirtsch. Tak ze wiesz, historia zna takie przypadki :)) Kitty
UsuńA rybka mi to, takie info przeczytałam, bo jakies madre głowy od meteo tak obwieściły. Ja nie pamiętam, 88 rok hm, bylam dość świeżo upieczoną żonką, ale co robilam w lutym i jaka pogoda byla , to nje pamietam. W Berlinie tym bardziej😃
UsuńMniemam iż info dotyczyło parametrów w Polsce.
OdpowiedzUsuń