pożegnać luty, zleciał nie wiadomo kiedy!
Nie ma o czym pisać, bo nic się nie dzieje. Spokojna codzienność, którą szanuję i pielęgnuję.
Niespieszne poranki, często w takim towarzystwie.
Jeśli słonecznie od rana, to kotek wybiera parapet.
...
Spacerki.
Raz trafiła mi się krótka zawieja i zrobiło się bajkowo.
Kiedy wracam do domu po dłuższej wedrowce, Robin już czeka żeby usiadła. Obstawiam się więc wodą, herbatą, orzechami, siadam, a on wskakuje, rozciaga się i śpi, śpi, śpi.
A tu, akurat w walantynki, ktoś podczas parkowania przypadkowo stworzył takie ślady.
Trochę wiosny.
W Aldim, za dyszkę można kupić patetkę-10,szt. stokrotek i i bratków, są też hortensje, nie za wcześnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz