poniedziałek, 31 marca 2025

Marzec w skrócie.













Prace przy rzece nadal trwają, popowodziowe zniszczenia rownież widoczne nadal. Drzew ubywa, maja być nowe nasadzenia, ale to będą takie drzewka na patyku,  nie to co stare dobre wierzby, olchy. 

Wiosnę widać, ale nie zawsze chce mi się sięgać po telefon. Fiołków dużo.

Kaktusy po zimowaniu  przeniosłam już na parapety, u dwóch pojawiły się pąki kwiatowe, co mnie bardzo cieszy.



Kilka razy odbierałam Zosię z przedszkola.




Robin i wiosenne słońce.



Zdjecia dodały się odwrotnie, dlatego jeszcze lilak ma zabezpieczoną donicę, teraz już stoi bez osłony i w innym miejscu.

Kiedy jest ciepło i słonecznie balkonujemy.

 Dzisiaj deszczowo, chociaż tego deszczu niewiele, ale jest pochmurno, mokro i śpiąco, więc królewicz postanowił  wskoczyć pod koc na łóżku, na drzemkę. Pierwszy raz mu się to zdarzyło. Inne koty zawsze lubiły wchodzić pod koc, i bawić się w chowanego, jak i  spać, a on jakoś nie zaskoczył o co w tym  chodzi, a dzisiaj proszę, śpi w ukryciu.



Powoli zbliża się czas przyjazdu J. , a co za tym idzie kontynuacji remontu łazienki. Teraz to już będzie grubo, bo prawa strona będzie demontowana, czyli ostateczna decyzja jak położyć białe płytki, i montowanie nowej kabiny. Może kupimy szafkę łazienkową, i umywalkę. 

Przytyłam 3 kg, ale mam nadzieję się ich pozbyć,  przy znoszeniu wiaderek z urobkiem, i sprzątaniu. 


11 komentarzy:

  1. Otworzylam post i najpierw masa zdjec, pomyslalam, ze tytul to powinien byc nie "Marzec w skrocie" ale "Marzec w obrazkach" :))) a potem pokazal sie tekst. Zosia slodka dziewczynka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mnie do literek nie ciągnie, a i zdjęcia tak bardziej ku pamięci.

      Usuń
  2. Mało jeszcze wiosennie, jak to w marcu. U nas też ogólnie szaro, trzeba szukać wiosennych szczegółów i szczególików.
    Nie lubię remontów, a moja kuchnia po prostu straszy. Niestety, na remont trzeba zaoszczędzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię remonty, bo późnije jest pięknie, czyściutko i po nowemu, tylko zanim to nastąpi to armagiedon musi być, nie mówiąc o kosztach, bo to wiadomo, tak krawiec kraje jak mu materii staje 😃
      Juz kwiecień plecie, jest troche kolorowo, ale muszę iść w osiedla, gdzie więcej zieleni i roznych nasadzeń, zeby jakies kolorki i rozne piekne kwiwtuszki zobaczyć.

      Usuń
  3. Zosia urósł. Kaktusy piękne. Dacie radę z łazienką, macie wprawę i pracowici jesteście bardzo. Jeszcze jest co robić po powodzi, zrobione jest też chyba sporo ,tak myślę Zimno jeszcze jest i szaro ,sucho też. Pozdrawiam Dorciu ,tak szczerze to stęskniłam się i zaglądała. tu co trochę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha jyz na wstępie widzę przeróbkę, oczywiście Zosia urosla.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zosia to już kandydatka na zerówkowiczkę. Lazienka jest trudnym miejscem do remontu, jak zwykle trzeba kompromisu, a mnie to bardzo męczy. Mam nadzieję, że nie wyjdzie jakiś niespodziewqny babol w trakcie prac, jak to w starym budownictwie.
    Pozdrswiwm, Ty juz pewnie zaczęłaś ogrodowanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest taki okropny ziąb, dziś szczególnie,( bo duży wiatr potęguje zimno) ,że cośkolwiek tylko zrobione ,a warzywa będę siac ,sadzic po niedzieli, ponadto jest bardzo sucho .Czekam na deszcz i ciepło. Chorowaliśmy też, wszyscy ,a ja nawet zapalenie oskrzeli zaliczyłam, ale juz jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uuuu, no to nie ma co szaleć po chorobie. Z deszczem krucho, no i faktycznie zimno i wiatr mroźny, ale ma sie ocieplać. W koncu chwila moment i juz będzie maj!

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzymy Wam spokojnych Świąt,
    aby dały Wam to, czego potrzebujecie.
    My życzymy, żeby były udane
    i żeby zdrowie Wam
    i Waszym zwierzakom dopisywało.
    🐇🐣🐏🥚

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki Kocurku, zdrowia i spokojności !

    OdpowiedzUsuń