z Młodszymi za nami. Nacieszyliśmy się swoim towarzystwem. Były spacery po lasach, zakupy w klamociarniach, lepienie pierogów, pizza w ulubionej restauracji, rozmowy, wieczorem zawsze jakiś film oglądnięty wspólnie. Faaaajnie było. Po ich wyjeździe zrobiło się cicho i pusto. Juz czekamy na następne spotkanie.
..
W wolnych chwilach J. zamontował oświetlenie do gablotek.
Ma zamiar jeszcze podświetlić statek
No i tak to styczeń nam szybko minął.
Poproszę więcej o tych miśkach nad szachownicą koooniecznie ! ;-)
OdpowiedzUsuń😀😀😀 są w parku szachowym w Polanicy Zdr.
OdpowiedzUsuń:D To mieliście razem cudowny, beztroski czas! To dobrze. Tak trzeba <3
OdpowiedzUsuńOj tak, szczególny czas, bo to my do nich jeździmy, oni byli u nas kilka lat temu. Nie dalo się być wszędzie, pozostał niedosyt i plany na następny urlop.
UsuńPowitania, pozegnania, wyjazdy i powroty... na tym wlasnie polega zycie. Kto wie czy gdyby bylo inaczej to docenialibysmy ten wspolnie spedzony czas tak samo? Mysle, ze to wszystko jest wazne, to oczekiwanie od jednej do drugiej wizyty, ta radosc ze wspolnie spedzonego czasu i tesknota za kolejnym razem.
OdpowiedzUsuńTo prawda!
Usuń