niedziela, 2 lutego 2025

Tydzień

 z Młodszymi za nami. Nacieszyliśmy się swoim towarzystwem. Były spacery po lasach, zakupy w klamociarniach, lepienie pierogów,  pizza w ulubionej restauracji, rozmowy, wieczorem zawsze jakiś film oglądnięty wspólnie.  Faaaajnie było.  Po ich wyjeździe zrobiło się cicho i pusto.  Już   czekamy na następne spotkanie. 


















Koteczki  zniosły podróż średnio, ale do wytrzymania,  w mieszkaniu miały do dyspozycji pałacowy i salon, było delikatne zapoznawanie  z Robinem, młodszy kotek odważniejszy i bardziej komunikatywny, starszy delikatny i ostrożny. Robin zainteresowany, ale nienachalnie, widziały się przez szybę, i pod kontrolą przy lekko uchylonych drzwiach.  Na bliższe kontakty nie było czasu, i nie chcieliśmy  ich  stresować, a tylko zaspokoić ciekawość.

..

W wolnych chwilach J. zamontował  oświetlenie do gablotek.  



Ma zamiar jeszcze podświetlić statek



No i tak to styczeń nam szybko minął. 


....

Zdjęcie dla Andiego




27 komentarzy:

  1. Poproszę więcej o tych miśkach nad szachownicą koooniecznie ! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. 😀😀😀 są w parku szachowym w Polanicy Zdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, tam są coroczne festiwale szachowe im. Akiby Rubinsteina - najwybitniejszego naszego szachisty (gdyby nie I wojna światowa może by zagrał o mistrzostwo świata)...

      Usuń
    2. Wstawiam Ci zdjecie owego szachisty, rownież z tego miejsca😀

      Usuń
    3. Dzięki Dora, jeśli tam kiedyś będę to ustawię figury na jego szachownicy i krzesełko naprzeciwko i zagramy! ;-)

      Usuń
  3. :D To mieliście razem cudowny, beztroski czas! To dobrze. Tak trzeba <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, szczególny czas, bo to my do nich jeździmy, oni byli u nas kilka lat temu. Nie dalo się być wszędzie, pozostał niedosyt i plany na następny urlop.

      Usuń
  4. Powitania, pozegnania, wyjazdy i powroty... na tym wlasnie polega zycie. Kto wie czy gdyby bylo inaczej to docenialibysmy ten wspolnie spedzony czas tak samo? Mysle, ze to wszystko jest wazne, to oczekiwanie od jednej do drugiej wizyty, ta radosc ze wspolnie spedzonego czasu i tesknota za kolejnym razem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna zima i cudnie spedzony czas , az tu tchnelo taka spokojna radoscia i cieplem 😍 I juz luty , wiec wiosna na zakrecie . Kitty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak😀 Udało się złapać trochę zimy, chociaż już w odwrocie, tylko w wyższych górach nieco jej było. U nas jeszcze wiosna śpi, ale w cieplejszych miejscach juz zaczyna szaleć!

      Usuń
    2. U nas juz pod koniec stycznia wychodza swieze zielone pedy i pierwsze sa zawsze niebieskie dzwoneczki ( blue bells) , a po nich zonkile. Zgadza sie to z kalendarzem celtyckim , w ktorym wiosna Imbolc zaczyna sie 1-go lutego. Tu juz czuc wiosne w powietrzu, ptaki swiergola, poranne swiatlo i wschody slonca sa juz inne niz te w styczniu , zimowe sztormy juz chyba za nami i powiewa inne, swieze powietrze. Choc jeszcze zimno a rankiem przymrozek , to zdecydowanie idzie ku wiosnie... 🌺🌺🌺Kitty

      Usuń
    3. Idzie, idzie, u nas juz na pewno są bazie, bo ciepla jesien i zima im sprzyja i zawsze w vrudniu przynosilam wierzbowe kotki do domu, tym razem nie mialam glowy do tego.pewnie w przyszlym tygodniu rusze na spacer sama i pozagladam na kwietniki pod blokami i ludziom do ogrodków😀

      Usuń
  6. Ake masz pięknie, wszystko dobrane ,cudne wnętrza, podziwiam męża pracę i Twoje też na pewno. Oj czas spędzony bezcenny ,też lubię spędzać czas z najbliższymi...tylko moi akurat blisko, więc na wyciągnięcie ręki jesteśmy, tyle,że w tygodniu mało się spotykamy ,bo praca .Pozdrawiam Dorciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Irenko. Doceniamy czas z córkami, bo niezbyt często się widujemy, dość szybko opuściły gniazdo😀 Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Zawsze robi się pusto, kiedy dzieci wyjadą. I cicho. I czasem smutno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kociownukostwo urocze, odpowiednio pulchne i anielskie. Że też Robinek zniósł z godnością. ;-D Fajnie że mieliście taki wspólny czas. :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech żyją babcie i mamy kociary (a te bez dzietne też) - a Elon Musk niech... szybko się oddali ;-)

      Usuń
  9. Wszystkie trzy zniosły. Robin był zaskoczony i ciekawy, one bardziej miejscem niż kotem, bo codziennie widują kotki, które chodzą po ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie już masz :) Białe kotki dysponowały sporą przestrzenią do biegania, a Wy zaliczyliście trochę wspólnego czasu. Uściski 💗

    OdpowiedzUsuń
  11. a Anna już nie jest taka mroczna ;-) witryny pięknie podświetlone, ten Twój J to złota rączka na piątkę. Ta fotka z niedźwiadkami superaśna !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Za do dość mrocznie ma w domu, bo lubi ciemne kolory.

      Usuń
    2. Za to, mialo być, ach te literówki.

      Usuń
  12. Piękne meble,stylowe,klasyczne.I kotki oczywiście najpiekniejsze.Pozdrawiam,Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Olu, kotki zawsze najpiękniejsze😀 Ściskam.

      Usuń