czwartek, 3 lipca 2025

Zacięłam się.

 Juz trzeci raz zabieram się za pisanie , ale średnio  mi idzie.

Lipiec zaczął się dwoma  naprawdś upalnymi dniami,  ale wczoraj wieczorem byla burza z ulewnym deszczem, i dziś już powrot do normalnej temperatury, wiatr, slonko, chmury,  ok 20 st. 

Nigdzie nie wycieczkowaliśmy, jakoś nie było albo pogody, albo czasu , lub chęci i sił. 

Niedługo pojedziemy do domu, J.bierze rower,  więc znów będzie eksplorował  leśne drogi, o ile pogoda dopisze, a ja mam zamiar pławić się w ciszy i spokoju. 

Nie wiem czy będziemy coś dalej robić w łazience, czy dopiero jesienią. Miesiąc  szybko zleci, może nie warto rozgrzebywać  roboty.

W tym roku maliny obrodziły,  codziennie mam porcyjkę do zjedzenia, pietruszka kiepska, sałata ok. 

Myślalam, że może jednak teraz przeniesiemy się do nowego mieszkania, jednak nie było możliwości.  

W wolnych chwilach  tam  sprzatałam , J.wymienił kaloryfer, zamontował oświetlenie w kuchni, żaluzje typu dzień-noc. Wypróbowaliśmy lodówkę i zmywarkę, kupiliśmy z drugiej ręki stól z krzesłami do kuchni. Nie mamy jeszcze łóżka i biurka. 

No i to tyle, chaotycznie, ale niech będzie ku pamięci.

....

A Gwiezdny pył  już  gdzieś w innym wymiarze, kosmosie... 



8 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że nasze blogowe koleżanki są tam, gdzie im dobrze... a nasze życie toczy się dalej...
    W tym roku u mnie na ogrodzie cienko, bo długo było zimno i nie widziałam sensu cokolwiek tam robić. Trochę czereśni było, teraz wiśnie i o dziwo nie wszystkie śliwki oberwały przymrozkiem. Dobre i to. Maliny też dojrzewają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie by było, no nie?
      Gdyby nie terminy, w ktorych tu jestesmy, pokusilabym się o cos więcej w ogródku, tym bardziej, że teraz bylaby możliwość zagospodarowania wiekszego kawałka, ale bedzie trochę roslin ozdobnych i miejsce do posiedzenia, wystarczy.

      Usuń
    2. Dobre i to - z tym miejscem do posiedzenia :)

      Usuń
    3. Jasne. Muszę trochę odpuscić, bo narobie sobie tylko roboty nie do przerobienia. Ma rosnać cos co nie trzeba zbytnio pielęgnować,cos tam juz jest więc zostanie, i bedzie fajnie.

      Usuń
  2. Noszę się z przemalowaniem przedpokoju, ale coś checi brakuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może poczujesz zew, kto wie😀
      Przy takiej ilosci mieszkanców ,bo dwu i czteronożnych to jest logistyczne wyzwanie.

      Usuń
  3. Dokończycie jesienią łazienkę i też będzie ok .U mnie dziś nocą popadało i ochlodzilo się trochę.Dalo się powyrywać trochę chwAston w ogródku przydomowym ,a teraz zamierzam iść do warzyw ,usiadłam i chwilę odpocznę, bo kręgosłup jeszcze nie odpuścił. Pozdrawiam gorąco i udanego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Irenko, masz rację.
    Jesli będą upały w Kłodzku, to ja będę dętka.
    Dbaj o zdrowie, ja dzis pieliłam i przycinałam , zmęczyłam się, przyszły tydzień ma byc deszczowy, a jest jeszcze trochę do zrobienia przed wyjazdem, więc chcialam jak najwiecej zrobic dzisiaj. Praca w ogrodzie nigdy sie nie kończy😀

    OdpowiedzUsuń