wtorek, 21 lipca 2020

Zdjęciowo


 Kotek Kacperek Gierałtowski


Rysiulek


Robinek


Remontowany dworzec miejski, totalna przebudowa i zmiana




Będzie winda, ale nie ma poczekalni






Rysiu obserwator burzy,


Odmalowany wieszak na pokrywki



Prawie skończona półka kuchenna, kupiona w polskiej klamociarni


Półka z zasobów domowych , do odmalowania.

....
Hano, oto ścianka😀
Zawiśnie  wkrótce na niej ta duża półka, a reszta do zagospodarowania.




32 komentarze:

  1. Dla każdego coś. Dworzec bez poczekalni? Trochę to na wyrost bo pociągi lubią się spóźniać. Kotki lubią patrzeć na świat z góry, a półki zapowiadają się bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima, deszcz, poczekalnia i wc , bardzo by się przydały, ale kto by sprzątał , doglądał, pilnował, pewnie w tym był problem, nie chcą generować kosztów.

      Usuń
  2. O tak, znam dworce bez kibla i bez poczekalni. Jadę do K. i nie piję cały dzień, żeby nie sikać... Genialne to jest, nie ma co :) A półeczki i kotecki przecudne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozmaitości jak to w życiu. Stworeczki pokazujesz przecudne. Ten cudzes też piękny. Co do minimalistycznych dworców, ech. Chwilunia, przecież Ty samochodowa jesteś. Pozazdrościłaś? 🤣🤣🤣🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem kierowcą, tylko robię za pasażera, a podróż pociągiem to gratka, i ładne widoki u nas, przydałoby się wybrać na kolejową wycieczkę i pooglądać świat zza szyb szynobusa.

      Usuń
    2. Wycieczkę kolejową popieram. A może gdzieś w okolicy masz kolejkę wąskotorową? To dopiero jest gratka! Teraz i ja bywam pasażerem samochodów. Ale jakby co, to prawo jazdy mam i umiem.

      Usuń
  4. Kacperek- cały ogród jego;) A ten kotek domator to regały na stałe zamieszkuje, tak wysoko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pan i władca na włościach z Kacperka.
      Moj Rysiulek , tak, lubi sypiać na szafie, ale ma też kilka innych ulubionych miejscówek.

      Usuń
  5. Pokaż mi ścianę, na której chcesz łobrozki.

    OdpowiedzUsuń
  6. półeczki super.Sama poluję na takąjak odmalowana twoja;).A wiesszak na pokrywki moja mama posiada;) taki dokładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Ręcznie wyszywany, ale nie wiem przez kogo.

      Usuń
  8. Też by mi się przydały dwie półki. Bezowy mi obiecuje już parę lat i dalej nie mam. Muszę sama ruszyć głową. Ładniusia ta biała. Kotunie są najśliczniejsze.
    Trzymaj się i weź może trochę na luz to gderanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biore jak sie da a jak sie nie daje to opadam z sił wszelakich , chyba serio pomysle o uspokajaczu ziolowym, bo bie wyrabiam

      Usuń
  9. Kotkom to najlepiej, usadowiły się na swoich miejscach i drzemkę mogą robić.Na pokrywki do garnków mam miejsce w wielkiej szufladzie pod ręką,bo pod kuchnią indukcyjną,gary też tam.Mlodsze pokolenie ma wymagania,a ja to już zwolniłam i nie zabiegam jak dawniej,po prostu nie chce mi się.

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie kuchnia na topie, to zwróciłam uwagę na wieszak pokrywkowy. Problem w tym, że teraz te pokrywki są niepasujące na ten model (bo są szersze). No, chyba że masz pokrywki te plaskate?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miał nieco zmienić swoje przeznaczenie, ale nie wiem czy zostanie wykorzystany.

      Na razie zawisła główna półka.

      Usuń
  11. Kumam. Ściana jak się patrzy. Jakiś większy format przydałby się. Czy kolor na zdjęciu jest przekłamany, czy taki jest w realu? Oliwkowy? Czy raczej niebieskawy?

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś mi się majaczy, że raczej w kierunku niebieskiego. Pięknie będzie wyglądać jakieś malowidło w jednakowych, czarnych ramkach. Aj, już to widzę!

    OdpowiedzUsuń
  13. I stół jest przepiękny. Rozkłada się? Szukam takiego okrąglaczka, ale są pierońsko drogie:( Mam fajny stół, rozkładany, ale prostokątny, a potrzebuję okrągłego. Mój pasowałby do Twojej kuchni, jest dębowy, w naturalnym kolorze, odnowiony przez mnię. Może się zamienimy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stół sie nie rozkłada, nie zamienimy, bo wiesz, jest śliczny i wygodny, iJ. by sie z nim nie rozstał, tak się spiął żebyśmy go teraz przywieźli.
      Sciana została juz trochę umajona. Ale miejsca tam sporo a i wiadomo,że można zmieniać przewieszać, jak coś nowego przybędzie.

      Usuń
  14. Raczej idę w rozbijanie monolitu ściany, wisi półka i rysunki mojej corci Młodszej, oraz Hani.

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoooda, ten stół mi się przyśni:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak tak patrzę na Twoje koty, to dochodzę do wniosku, ze chcę być kotem w Twoim domu;))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, nie mają źle, ale nie jest do konca super, bo te wyjazdy są do kitu, i nie mają możliwości wychodzenia na zewnątrz.

      Usuń