niedziela, 20 kwietnia 2025

Blogger musi po swojemu, czyli najpierw zdjęcia.


Powyżej szczawik, poniżej chrobotek leśny, który mnie zachwycił.






W temacie świątecznym,


Sekretarzyk 







Pustułka na strychowym parapecie.


Robin  w kapieli słonecznej.


 Późna w tym roku ta Wielkanoc.

J. przyjechał w czwartek,  w piatek i wczoraj trochę gotowania, i pieczenia.  Osobiście i wewnetrznie nie odczuwam potrzeby świętowania, ale J. tak.  

No to świetujemy, w tym roku sami, z nikim nie jesteśmy umówieni, może pójdziemy/ pojedziemy na spacer.

 We wtorek  po świętach jedziemy z kotem na szczepienie. 

No a później  rozpierduchy łazienkowej część druga.

Szafki łazienkowej nadal nie kupiliśmy, może tym razem się uda.

Pojechałam z kol.G oglądnąć jedną, jednak już była sprzedana, po za tym z bliska wcale nie była fajna, za to wpadł mi w oko mały sekretarzyk. Po naradzie i namyśle kupiłam, a kol G. z mężem, którzy wybierali się jeszcze raz tam na zakupy , kupili, i  dostarczyli mi do domu. Mebelek zgrabny,  czeka na do lekką odnowę. 

No i tak to, już mnie nosi, pojedzone,  posiedzone, teraz by się pochodziło, trzeba się zbierać!

Wszystkiego miłego!


9 komentarzy:

  1. Dziś rodzinny obiad i dwa spacery, jeden rano tylko z córką, drugi całą piątką po obiedzie, ale tylko na cmentarz. Ciepło, było, nawet gorąco i mimo przedwczorajszego deszczu bardzo sucho.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak , w lesie bardzo sucho:(
      J. przeziębiony, na dłuższe wycieczki się nie nadaje, ale chciał się przejść po lesie. Trochę sosen rośnie w polanickim lesie, igliwie nagrzane ładnie pachniało, nie czuł, ale pooddychał fajnym powietrzem. Sloneczme 20 st. było, ale i wiało.

      Usuń
    2. U nas wczoraj było 25 stopni, wiatr raczej słaby, w osłoniętych miejscach przypiekało mocno.

      Usuń
    3. Na odmianę dzisiaj wcale nie chce mi się wychodzić z domu, ani w ogóle nic mi się nie chce, spałabym, albo co. Ładnie, slonecznie, ciepło, a ja bez wigoru.

      Usuń
  2. Wyobrażam sobie, jak pięknie ten chrobotek wygląda w realu :) powietrze czyste, to i porost się pięknie rozrasta. Chociaż najpiękniejszy chrobotek ;) jest na ostatnim zdjęciu 💗Nasz Franio, mimo że jest bardzo ciepłolubny, rzadko pod koc wchodzi i nie lubi być przykrywany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te wszystkie 3 zdjecia to ten sam chrobotek, na ostatnim w zbliżeniu.
    No własnie Rbin lubi na kocach, polarach itp. Pod zdarzyło mu się ostatnio, co mnie zaskoczyło. Wszystkie nasze koty lubiły pawic sie pod przykryciem,lub spać, on widocznie ma za grube futro i mu za goraco, a nie zalapal zabawy .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciepło jest ,a tu jakoś nie chce się za bardzo nic,z rana podlałam co mogłam pokrywa z zeszłego roku, potem nawalam i zalałam wodą, poplewilam trochę przy kwiatkach ,obiad ,a teraz kompletnie ustalam.Ladne wiosenne fotki i kotecek beztrosko wylegujacy .pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chodziło o pokrzywy- gnojowke .Starą zużyłam i zrobiłam już następną.

    OdpowiedzUsuń
  6. Irenko, nieco to ciepło właśnie oslabia, trzeba się pr,yzwyczaić😃 Nawóz z pokrzywy dobra rzecz!

    OdpowiedzUsuń